W poprzednich rozgrywkach "Duma Katalonii" doznała tylko jednej porażki (na wyjeździe z Levante 4-5) i to dopiero 13 maja, kiedy już miała zapewnione mistrzostwo. Niepokonana była w 43 kolejnych meczach, co jest rekordem Primera Division. Prowadzenie w tabeli objęła po trzeciej kolejce i już go nie oddała. Ostatecznie o 14 punktów wyprzedziła Atletico Madryt, a Real o 17. Latem skład Barcelony nie uległ większym zmianom. O jej obliczu wciąż decydować będzie przede wszystkim ofensywny duet, który tworzą Argentyńczyk Lionel Messi oraz Urugwajczyk Luis Suarez. W drugiej linii wspierać ich będzie m.in. Brazylijczyk Philippe Coutinho oraz pozyskany z Bayernu Monachium Chilijczyk Arturo Vidal. Real natomiast wkracza w nową erę, a to z powodu odejścia z klubu dwóch kluczowych postaci - Cristiana Ronalda oraz trenera Zinedine'a Zidana. Francuski szkoleniowiec swoją decyzją po trzecim z rzędu triumfie w Lidze Mistrzów zaszokował cały piłkarski świat. Słynny Portugalczyk natomiast po dziewięciu latach w Madrycie postanowił zmienić otoczenie i trafił do Juventusu Turyn. W dodatku w atmosferze skandalu klub zatrudnił trenera Julena Lopeteguiego, który z tego powodu tuż przed rozpoczęciem mistrzostw świata w Rosji stracił posadę selekcjonera reprezentacji Hiszpanii. - Moim zdaniem jest wycisnąć z tej drużyny wszystko co najlepsze - podkreślił Lopetegui. "Królewscy" po stracie w poprzednim sezonie aż 44 goli postanowił wzmocnić defensywę. W tym celu z Chelsea Londyn został ściągnięty belgijski bramkarz Thibout Courtois. Pod nieobecność Ronaldo w ataku znacznie więcej zależeć będzie od Garetha Bale'a. 29-letni Walijczyk jest niezwykle utalentowany, ale martwić może jego podatność na kontuzje. Być może to nie Real, a lokalny rywal Atletico sprawi w tym sezonie najwięcej problemów Barcelonie. Zespół trenera Diego Simeone cechuje stałość, a piłkarze tacy jak Francuz Antoine Griezmann czy Diego Costa wielokrotnie już udowadniali swoją wartość. W środę w meczu o Superpuchar Europy Atletico pokonało po dogrywce Real 4-2. - Zostałem, ponieważ widzę, że budujemy coś wielkiego. Mam olbrzymie zaufanie do klubu oraz trenera, a to spotkanie pokazało, że podjąłem słuszną decyzję - powiedział Griezmann, którego Barcelona chciała pozyskać za 100 mln euro. O wdarciu się na podium marzy Valencia. Czwartą ekipę poprzedniego sezonu wzmocnili Belg Michy Batshuayi, Francuz Kevin Gameiro oraz Rosjanin Denis Czeryszew. Pierwsza kolejka hiszpańskiej ekstraklasy rozpocznie się już w piątek. Wówczas Girona zagra z Realem Valladolid, a Betis Sewilla z Levante. W sobotę Barcelona podejmie Deportivo Alaves, w niedzielę Real zmierzy się z Getafe, a w poniedziałek, w najciekawiej zapowiadającym się meczu inauguracyjnej serii, Valencia będzie grała z Atletico. Od tego sezonu sędziowie w lidze hiszpańskiej będą mogli korzystać z systemu wideoweryfikacji (VAR).