W sobotę Barcelona przegrała z Valencią 0-2. Jej potknięcie wykorzystali podopieczni Zinedine’a Zidane’a. Zdobyli trzy punkty i o tyle właśnie wyprzedzają drużynę z Katalonii. Real zdobył bramkę już w 12. minucie, ale nie została ona uznana. Po wrzutce z rzutu wolnego Toniego Kroosa, głową do siatki trafił Casemiro. Brazylijczyk był jednak na spalonym. Później Real nie atakował z dużym impetem. Czekał raczej na błąd rywali. Ci, do końca pierwszej połowy, go nie popełnili i na przerwę obie drużyny schodziły remisując. W drugiej połowie obraz gry wyglądał podobnie. Real miał inicjatywę, ale długo nie mógł przekuć jej na gole. W 67. minucie próbował to zrobić Karim Benzema, ale jego strzał głową o centymetry minął bramkę. "Królewscy" w końcu dopięli swego. W 78. minucie Toni Kroos precyzyjnie dośrodkował, a do siatki trafił Nacho. Valladolid do końca atakował. W 88. minucie do siatki trafił Ruben Alcaraz, ale gol nie został uznany.Bramka Nacho okazała się więc decydująca. Dzięki temu Real dopisał sobie trzy punkty i został samodzielnym liderem Primera Division. MP Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Primera Division