Primera Division: Real Madryt - Osasuna 4-0
Real Madryt pokonał Osasunę 4-0 w sobotnim meczu 35. kolejki Primera Division. Dwa pierwsze gole dla faworytów walczących o mistrzostwo Hiszpanii strzelił Cristiano Ronaldo. Oba trafienia mogą kandydować do miana gola sezonu.
Wyniki, terminarz i tabela Primera Division
Mecz poprzedziła minuta ciszy poświęcona pamięci zmarłego w piątek byłego trenera Barcelony Tito Vilanovy. Katalończyk przegrał po kilku latach walkę z nowotworem ślinianki.
"Królewscy" już w 6. minucie objęli prowadzenie po cudownym strzale swojej największej gwiazdy. Cristiano Ronaldo szarżował na lewym skrzydle i fantastycznie huknął zza narożnika pola karnego w kierunku dalszego słupka.
Faworyci mieli przewagę, wypracowywali kolejne akcje bramkowe, ale nie dopisywała im skuteczność. Najlepsze okazje w pierwszej części mieli Alvaro Morata i Sergio Ramos. Inna sprawa, że bardzo dobry mecz rozgrywał bramkarz Osasuny.
Jednak w 52. minucie nie miał nic do powiedzenia po kolejnym fantastycznym strzale CR7. Tym razem Ronaldo zbiegł do środka z lewego skrzydła i trafił w okienko.
Osiem minut później było 3-0. Dośrodkował Angel Di Maria, a Sergio Ramos wygrał walkę o górną piłkę i pokonał bramkarza.
W 62. minucie trener gospodarzy dał odpocząć bohaterowi spotkania. Ronaldo opuścił murawę, a jego miejsce zajął Casemiro.
Czwartego gola dla Realu głową strzelił Daniel Carvajal w 83. minucie. Podawał Isco.
Krótko przed końcem spotkania Morata wygrał pojedynek z obrońcą i trafił do siatki, ale sędzia gola nie uznał tylko odgwizdał rzut wolny dla gości, twierdząc, że napastnik Realu faulował.
"Królewscy" dzięki trzem punktom awansowali na drugie miejsce w tabeli. Prowadzi Atletico, które zgromadziło trzy "oczka" więcej. Tylko punkt mniej od Realu ma trzecia w tabeli Barcelona.
Piłkarze z Madrytu wysłali poważne ostrzeżenie Bayernowi przed wtorkowym meczem w Monachium, grając w dodatku bez chorego Garetha Bale'a, a kilku podstawowych graczy, m.in. Xabi Alonso, Francuz Karim Benzema czy Portugalczycy Fabio Coentrao i Pepe, rozpoczęło spotkanie na ławce rezerwowych.