Niemiecka Bundesliga wraca jako pierwsza z najpoważniejszych piłkarskich rozgrywek w Europie, francuska Ligue 1 jako pierwsza skapitulowała. We Włoszech, Anglii i Hiszpanii trwa walka o powrót do gry, ale konkretne ustalenia w tej sprawie jeszcze nie zapadły. - Nie ma jeszcze daty wznowienia rozgrywek - przyznaje prezes La Liga Javier Tebas - 12, 19, a może 26 czerwca? Chciałbym zacząć grać 12 czerwca, ale to będzie zależało od sytuacji w kraju - stwierdził szef rozgrywek.Na te słowa dość szybko zareagował obrońca FC Barcelona Gerard Pique. Obrońca, który po mundialu w 2018 roku zakończył reprezentacyjną karierę, chciałby wznowienia rozgrywek tydzień później, aby zawodnicy mieli więcej czasu na treningi.Tebas był zadowolony z wyników testów na koronawirusa przeprowadzonych wśród piłkarzy i pracowników klubów. Łącznie tylko osiem z 2500 testów dało wynik pozytywny - z czego zakażonych jest pięciu zawodników i trzech pracowników.Zdaniem szefa La Liga podczas meczu ryzyko zakażenia będzie stosunkowo niewielkie.- Podkreślmy, że wirus nie przenosi się przez krople potu. Będziemy testować piłkarzy przed każdym meczem - obiecuje Tebas.Prezes ligi hiszpańskiej zapowiedział też, że spotkania Primera Division po powrocie będą rozgrywane codziennie. Wówczas jego zdaniem do zakończenia rozgrywek wystarczy 35 dni. WG