<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-hiszpania-primera-division,cid,658,sort,I">Primera Division - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę!</a> - Z wychowankami i lokalnym wsparciem, nie potrzeba obcokrajowców - mówi motto Athleticu, który przez lata był stawiany europejskim klubom jako wzór, który wychowuje, a nie kupuje piłkarzy. Od 1912 roku nie korzystał z usług piłkarzy spoza Kraju Basków. Co więcej, przy takiej filozofii, klubowi nigdy nie zdarzyło się spaść z Primera Division, czym pochwalić mogą się tylko trzy drużyny (Athletic, Barcelona oraz Real Madryt). Tym bardziej dziwi fakt, że klub z Bilbao zdecydował się nagiąć wieloletnią tradycję i zakontraktować piłkarza, który nie jest Baskiem, ani nie ma rodziców baskijskiego pochodzenia. Okazuje się, że "Los Leones" zbadali historię Cristiana Ganei, który jako dziecko, spędził trzy lata w Kraju Basków. Między 8. a 11. rokiem życia szkolił się nawet w filialnym klubie Athleticu - CD Basconia. Obecnie lewy obrońca występuje w Viitorulu Constanta, ale latem trafi do Athleticu. Transakcja kosztowała Basków około 600 tysięcy euro, a umowa Rumuna będzie obowiązywała do 2021 roku i będzie zawierała opcję przedłużenia o kolejny rok. 4-krotny reprezentant Rumunii jest dopiero czwartym w historii piłkarzem, który trafi do Bilbao z zagranicznego klubu. Wcześniej podobną drogę przebyli Bixente Lizarazu, Carlos Merino oraz Mikel San Jose. Ganea rozegrał w tym sezonie 26 meczów we wszystkich rozgrywkach. Zdobył cztery bramki i zaliczył cztery asysty. KK