Branżowy portal transfermarkt.de wycenia obecną kadrę Realu Madryt na prawie 720 milionów euro. Drużyna największego rywala jest, w opinii serwisu, warta prawie 660 milionów euro. Mimo ogromnych pieniędzy, jakimi obracają działacze obu klubów, nie wszystkie transfery dyrektorów z Barcelony, czy Madrytu można uznać za udane. Francuz, który nie chciał się uczyć katalońskiego Emmanuel Petit trafił do Barcelony latem 2000 roku. Był częścią pakietu z Holendrem Markiem Overmarsem, za który Arsenal Londyn zarobił 14 milionów euro, co w tamtym czasie robiło o wiele większe wrażenie niż obecnie. Reprezentant Francji trafił do Katalonii jako złoty medalista mundialu i mistrzostw Europy. Z Arsenalem, w którym występował przez trzy lata po wyjeździe z rodzimego kraju, sięgnął m.in. po dublet w 1998 roku. Osiągnięcia Petita rozbudziły apetyty Katalończyków, którzy marzyli o tym, że Francuz załata dziurę w środku boiska i będzie partnerował Pepowi Guardioli w pomocy. Reprezentant Francji opuścił jednak Camp Nou po zaledwie sezonie. Jak przyznał niedawno, nie mógł wytrzymać w szatni, gdzie trwała "wojna" pomiędzy Holendrami ściągniętymi przez Louisa Van Gaala, a rodowitymi mieszkańcami Katalonii. Ci drudzy kazali mu nawet uczyć się języka katalońskiego, bo sami nie uznawali hiszpańskiego. W swojej biografii żalił się dodatkowo, że trener Lorenzo Serra Ferrer nie mógł znaleźć dla niego optymalnej pozycji na boisku. Petit rozegrał 38 spotkań w barwach "Blaugrany", z czego 23 w Primera Division. Drużynie nie udało się jednak wywalczyć ani jednego trofeum. Powrócił do Anglii i przez kolejne trzy sezony występował w Chelsea Londyn. Pomimo zainteresowania m.in. Boltonu, w wieku 34 lat zakończył karierę z powodu poważnej kontuzji. Pechowa nacja Petit nie był pierwszym francuskim piłkarzem, którzy zakotwiczył na Camp Nou. Trzy lata wcześniej do stolicy Katalonii trafił Christophe Dugarry. Na koncie miał już tytuł mistrza Ligue 1 i Puchar Intertoto zdobyty w barwach Girondins Bordeaux. Sezon 1996/1997 spędził we Włoszech, gdzie reprezentował barwy Milanu. Dugarry rozegrał zaledwie siedem meczów ligowych u Louisa Van Gaala. Zdobył co prawda mistrzostwo Hiszpanii, ale nie należał do ulubieńców Holendra. Wrócił do Francji i odnalazł formę, jaką prezentował przed występami w Barcelonie. Grał w Marsylii i Bordeaux, a także w Birmingham City. Karierę zakończył w Katarze w 2005 roku. Do swojej przygody z Katalonią wraca niechętnie. Pomimo niepowodzeń Barcelona nie rezygnowała z Francuzów. W 2001 roku zapłaciła 6,5 miliona funtów za niespełna 23-letniego Philippe'a Christanvala. Stoper miał na koncie już ponad 80 występów w seniorskim zespole Monaco, a rok przed transferem otrzymał nagrodę dla najlepszego zawodnika młodego pokolenia we Francji. Primera Division - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę! Na Camp Nou występował przez dwa lata, zaliczając w tym czasie 31 występów. Trenerzy chętniej stawiali na jego rówieśnika - Carlesa Puyola, bo ten niewątpliwie miał większe umiejętności. Wrócił do Francji i grał w Marsylii. 24 miesiące spędzone we Francji były jeszcze mniej owocne niż w Barcelonie. Christanval rozegrał zaledwie 13 spotkań w Ligue 1. Swojego rodaka testował Arsene Wenger, ale trener Arsenalu uznał, że Francuz nie ma podstaw do zrobienia kariery, jaką wróżono mu w Monaco. Obrońca podpisał kontrakt z Fulham, gdzie grał do 2008 roku. Mając 30 lat, nie mógł znaleźć nowego pracodawcy i zdecydował się zakończyć karierę. Pierwszy Turek w klubie Latem 2003 roku swój kontrakt z Fenerbahce Stambuł wypełnił brązowy medalista mundialu z Korei i Japonii - Rustu Recber. Turek mógł przebierać w ofertach europejskich gigantów, ostatecznie wybierając Barcelonę. Po świetnym okresie przygotowawczym (uratował zespół przed kompromitacją w sparingu z Juventusem Turyn) wydawało się, że Rustu będzie pierwszym bramkarzem u Franka Rijkaarda. Holender postawił jednak na Victora Valdesa, co motywował brakiem znajomości hiszpańskiego u tureckiego golkipera. W Primera Division zagrał zaledwie cztery mecze i wrócił do Turcji. Rustu grał dla Fenerbahce i Besiktasu. W 2012 roku, w wieku 39 lat zakończył pełną sukcesów karierę. Turcy uważają go za legendę. W Barcelonie pragną wymazać nazwisko Rustu Recbera z pamięci.