Umowa Modricia obowiązuje do lata 2021 roku. Klub nie wywierał na nim presji. Zawodnik mógł sam zdecydować o swojej najbliższej przyszłości. Jeśli nie zmieni zdania, następny sezon spędzi na Santiago Bernabeu. Chorwacki pomocnik w ekipie z Madrytu występuje nieprzerwanie od 2012 roku. Przybył do Hiszpanii z Tottenhamu, co kosztowało "Królewskich" 30 mln euro. Kolejne lata pokazały, że była to trafiona inwestycja. Modrić stał się mózgiem zespołu i w ogromnej mierze przyczynił się do sukcesów krajowych i międzynarodowych. Z nim w składzie Real wzbogacił bogatą kolekcję trofeów m.in. o cztery Puchary Europy. Wydawało się, że 2018 rok to apogeum kariery Modricia. Został wicemistrzem świata i odebrał Złotą Piłkę przyznawaną najlepszemu piłkarzowi lig Starego Kontynentu. Mógł przebierać w atrakcyjnych ofertach - głównie ze Stanów Zjednoczonych i krajów arabskich. Nie zdecydował się jednak wówczas na zmianę otoczenia. Teraz również uznał, że na sportową emeryturę jest za wcześnie. Jego następcą w Realu ma być rewelacyjny Martin Odegaard. 21-latek jest graczem "Los Blancos" i przebywa obecnie na wypożyczeniu w Realu Sociedad San Sebastian, gdzie szybko stał się pierwszoplanową postacią. Po tym sezonie miał wrócić do macierzystego klubu. Wszystko wskazuje jednak na to, że w Kraju Basków zostanie przynajmniej rok dłużej. UKi Primera Division - wyniki, tabela, strzelcy, terminarz