O tym, że na Santiago Bernabeu szykuje się rewolucja, wiadomo od dawna. Od ponad dwóch miesięcy, gdy Zinedine Zidane wrócił na ławkę i dostał ogromną władzę, aby przebudować drużynę na nowy sezon. To oznacza potencjalnie kilka głośnych transferów, ponieważ francuski trener ma nieoficjalnie do dyspozycji około 500 milionów euro, aby sprowadzić nowych zawodników. Jedną nogą w Madrycie, choć ciągle bez ostatecznego potwierdzenia, jest już Eden Hazard. Bardzo prawdopodobny wydaje się również transfer Paula Pogby z Manchesteru United. Nie oznacza to jednak, że zawodnicy dotychczas kluczowi - tacy, którzy mieli największych udział w ostatnich sukcesach i trzykrotnym z rzędu zdobyciu Ligi Mistrzów - opuszczą klub. Mimo nagminnie pojawiających się informacji na ten temat, wiadomo, że Raphael Varane i Tony Kroos nigdzie się nie wybierają. Teraz dochodzi do nich jeszcze Luka Modrić. Jak przekonuje "Marca", chorwacki pomocnik w najbliższych dniach podpisze nową umowę, przedłużającą związek z Realem o jeden sezon. Ma to być efekt jednej z klauzul obecnego kontraktu, zgodnie z którą Modriciowi pozwala na to zdobycie Złotej Piłki. A przypomnijmy, w grudniu ubiegłego roku okazał się najlepszy w tym prestiżowym plebiscycie (na podium znaleźli się jeszcze Cristiano Ronaldo i Antoine Griezmann) Ostatnie zawirowania w Madrycie, zdecydowanie słabszy sezon i gra poniżej oczekiwań mogły wprowadzić nieco wątpliwości, czy rzeczywiście obie strony chcą tego przedłużenia - tym bardziej, że już wcześniej Chorwat miał propozycję z Interu Mediolan - ale jeśli wierzyć hiszpańskiej prasie, najwyraźniej podpis zostanie złożony. RP