Kierownictwo LFP w piśmie skierowanym do dyrekcji hiszpańskich klubów wyjaśniło, że ubieganie się o wsparcie państwa “może pomóc osłabić poważne konsekwencje ekonomiczne epidemii koronawirusa". “Nasz apel do klubów uzasadniamy aktualną sytuacją naszej branży oraz faktem, iż podjęte przez nas rozmowy z Hiszpańskim Stowarzyszeniem Piłkarzy (AFE) są wciąż dalekie od zakończenia" - poinformowało LFP. Zgodnie z przepisami przyjętymi w marcu przez gabinet Pedra Sancheza instytucje i firmy, które poniosły straty w związku z epidemią, mogą ubiegać się o wsparcie w ramach rządowego programu pomocowego. Łączny jego koszt, który opiera się o nisko oprocentowane kredyty, przekracza 200 mld euro. W związku z nasilaniem się zgonów i infekcji z powodu koronawirusa niektóre hiszpańskie kluby piłkarskie wsparły w marcu autonomiczne rządy swoich regionów w walce z epidemią. Środki finansowe przekazały m.in. Atletico Madryt, FC Barcelona oraz Real Madryt. Dyrekcja Realu Madryt udostępniła też służbom medycznym stołecznej aglomeracji część stadionu Santiago Bernabeu na magazyn sprzętu medyczno-ochronnego. W ciągu ostatniej doby liczba zmarłych wskutek koronawirusa w Hiszpanii wzrosła o 932 do 10 935. Chorych na Covid-19 jest już ponad 117 tys. osób. Grono hiszpańskich pacjentów przekroczyło w piątek liczbę zakażonych we Włoszech, które dotychczas były największym ogniskiem koronawirusa w Europie. zat/ co/