Rodriguez nie należy do ulubieńców trenera Zinedine’a Zidane’a. Nie jest tajemnicą, że właśnie on otwiera listę zawodników, którzy mogą po sezonie odejść. Jego kontrakt wygasa z końcem przyszłego sezonu. Jeśli Real ma na zawodniku zarobić, to tylko teraz. Szacuje się, że Atletico będzie skłonne wydać 30 mln euro. Na pozyskanie reprezentanta Kolumbii naciska trener "Los Colchoneros", Diego Simeone. "Królewscy" nie zrobią na tej transakcji dobrego interesu. W 2014 roku, gdy Rodriguez przybywał na Santiago Bernabeu jako król strzelców mundialu, kosztował 75 mln euro. Dostał duży kredyt zaufania i długie tygodnie na aklimatyzację. Okazał się jednak rozczarowaniem. - Real nie ma za dużo czasu z transferem - oznajmił na radiowej antenie kolumbijski dziennikarz, Javier Hernandez Bonnet. - Jeśli nie wykona ruchu do grudnia, James odejdzie za darmo. "Królewscy" muszą odzyskać część pieniędzy, więc zgodzą się na transfer latem. Z moich źródeł wynika, że transfer do Atletico jest już w 80 procentach zamknięty. Do dogrania pozostają detale. W bieżącym sezonie Rodriguez zaliczył tylko 13 występów (ledwie siedem ligowych) w barwach Realu. Zdobył jedną bramkę i dołożył do tego dwie asysty. UKi Primera Division - wyniki, tabela, strzelcy, terminarz