Futbol nie znosi próżni. Transferowe spekulacje nie cichną nawet w dobie pandemii koronawirusa. Jak można było się spodziewać, najaktywniejsi na tym poletku są ci, którzy walczą o najcenniejsze laury. Wśród nich Real Madryt. Dziennik "As" donosi, że "Królewscy" zagięli parol na Igora Gomesa, występującego w tym sezonie w lidze brazylijskiej. Trzeba za niego zapłacić 50 mln euro, taka bowiem kwota została umieszczona w klauzuli odstępnego. Nie jest to suma, która może szokować. Pytanie tylko, na ile do zrealizowania po dramatycznym załamaniu koniunktury. O 21-latka z Sao Paulo starają się też inne europejskie kluby. Największą determinację w tym temacie wykazują skauci Barcelony, Ajaksu Amsterdam i Sevilli. Wyobraźnię kibiców rozpala z kolei przydomek nadany zawodnikowi przez media: "Nowy Kaka". Co przemawia na korzyść Realu? Agentem Igora Gomesa jest Wagner Ribeiro. Ten sam, który pośredniczył w transferze na Santiago Bernabeu dwóch innych Brazylijczyków. Bliżej nikomu nie trzeba ich przedstawiać. Chodzi o Neymara i Robinho... UKi <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-hiszpania-primera-division,cid,658,sort,I" target="_blank">Primera Division - wyniki, tabela, strzelcy, terminarz</a>