Gdy wówczas przeszedł zabieg, mówiono, że 18-letni napastnik wróci do gry po czterech miesiącach. Teraz okazało się, że potrzebna była kolejna operacja, a i trzeciej nie należy wykluczyć. To oznacza, że jego powrót na murawę się przedłuży. Barcelona liczyła na to, że Fati będzie zdolny do gry w marcu i pomoże drużynie w Lidze Mistrzów. Jak pisze agencja Reuters, staje się to wątpliwe. Uraz Fatiego to spory cios dla Barcelony, bowiem młody piłkarz był jednym z liderów drużyny. W dziesięciu meczach, w których wystąpił we wszystkich rozgrywkach zdobył pięć goli. mar/ cegl/