- Są takie chwile, kiedy trzeba walczyć, ale są takie chwile, kiedy trzeba odejść. Dla dobra wszystkich - powiedział enigmatycznie Zizou na pytanie o przyszłość. Dziś Real gra superważny mecz z Athletic w Bilbao. Musi go wygrać, by zachować szanse na mistrzostwo Hiszpanii. Za tydzień kończą się rozgrywki. Królewscy zagrają wtedy z Villarreal - finalistą Ligi Europy. Wciąż możliwe jest, by po raz pierwszy od 12 lat Real obronił tytuł w La Liga. Primera Division. Ostatnia misja Zidane'a Zidane nigdy tego nie dokonał. Zdobył dwa mistrzostwa kraju z Realem, ale pierwsze w 2017 roku, drugie w poprzednim sezonie. W Lidze Mistrzów panował z Królewskimi przez trzy sezony. W Hiszpanii tytułu obronić się nie udało. Może teraz, na sam koniec wspaniałej przygody, której efektem jest 11 trofeów? Może 12? Real traci do Atletico dwa punkty na dwie kolejki przed końcem. Wystarczy, że lider raz zremisuje, a zespół Zidane’a wygrywając go przeskoczy. W bezpośrednich starciach lepsi są Królewscy (2-0 i 0-0). W Hiszpanii przy równej liczbie punktów o miejscu w tabeli decyduje bilans bezpośrednich spotkań. Los Zizou jest przesądzony. Bez względu na wynik dwóch ostatnich meczów w jego karierze w Realu. Dwa razy opuszczał już klub przedwcześnie. W 2006 roku jako piłkarz, choć miał jeszcze kontrakt ważny na kolejny sezon. Zrezygnował z kilku milionów i powiedział "pas". W 2018 roku zostawił Królewskich drugi raz, już jako trener. Po zwycięstwie nad Liverpoolem w finale Ligi Mistrzów w Kijowie uznał, że zespół potrzebuje nowego bodźca, by się rozwijać. Primera Division. Zizou w Turynie? Wrócił na ławkę zaledwie 10 miesięcy później, bo jego następcy w ogóle sobie nie radzili. - Tu jest twój dom - powiedział mu na powitanie prezes Florentino Perez. W zamyśle prezesa Realu, który w styczniu 2016 roku stawiał na Zidane’a, Francuz miał być tym, kim był dla Barcelony Pep Guardiola. To było genialne posunięcie. Dziś Perez może nazywać Zidane’a "najlepszym trenerem jakiego mieliśmy". Wyniki, tabelę i terminarz Primera Division znajdziesz tutaj!Czy tym razem Francuz opuści Real raz na zawsze? Wątpliwe. W klubie grali, lub grają czterej jego synowie. W Madrycie mieszka od 21 lat. I choć zszokował Hiszpanów, bo postanowił, że kursy trenerskie skończy we Francji, z Realem zżyty jest bardziej niż z jakimkolwiek innym klubem. Plotkowano o propozycji pracy z Juventusu. Ale Zidane nie opuszcza Realu, by dostać lepszą posadę. Lepszej może w ogóle nie ma. Francuz jest zmęczony presją: fizycznie i psychicznie. Chce odpocząć. Następcą będzie trener Castilli Raul Gonzalez? Dariusz Wołowski