Krótko przed południem 1 lutego prezydent FC Barcelona Joan Laporta, w towarzystwie klubowego prawnika oraz wiceprezydenta ds. ekonomicznych, przedstawił - druzgocący w swoich ustaleniach - raport na temat sytuacji finansowej klubu oraz działań poprzedniego zarządu. Podczas konferencji momentami schodzono też na tematy niezwiązane ściśle z tą analizą - jednym z nich była kwestia Ousmane Dembele, który - jak widać - postanowił sam z siebie nie opuszczać FCB w zimowym okienku transferowym, pomimo iż nie jest mile widziany w ekipie z Camp Nou.Laporta stwierdził, że nie jest w stanie zrozumieć zawodnika, którego zachowanie szkodzi nie tylko klubowi, ale i jemu samemu. Joan Laporta: Ousmane Dembele dostał od nas bardzo dobrą ofertę "Złożyliśmy mu bardzo dobrą ofertę dotyczącą przedłużenia umowy. Nie zgodził się na nią. Najpierw powiedział, że nie jest to sprawa pieniędzy, ale potem skupił się na aspekcie ekonomicznym. Wówczas temat utknął w martwym punkcie. Jego agent nie odezwał się do nas w tej sprawie, co spowodowało konsekwencje dla klubu" - mówił działacz, cytowany m.in. przez dziennik "Marca"Ousmane Dembele miał zażądać w trakcie negocjacji z "Blaugraną" aż 40 mln euro pensji rocznie - nawet gdyby budżet Barcelony nie był tak obciążony, jak ma to miejsce obecnie, taka kwota zdaje się astronomiczna. Zwłaszcza, że Francuz bardzo często nie gra, lecząc kontuzje. Ousmane Dembele miał oferty z PSG, Chelsea i Tottenhamu. Joan Laporta: Jestem zdziwiony, że nie przyjął propozycji Skrzydłowy miał okazję, by rozstać się z "Dumą Katalonii" jeszcze zanim jego kontrakt wygaśnie w czerwcu tego roku. W pewnym momencie zdawało się, że jest już bardzo blisko przenosin do Paris Saint-Germain. Na sam koniec okienka pojawiły się również spekulacje o możliwym transferze do Chelsea lub Tottenhamu Hotspur. Zawodnik nie ma jednak jak na razie zamiaru ruszać się z Hiszpanii."Jestem bardzo zdziwiony, że nie przyjął propozycji, którą miał z angielskiego klubu. Po prostu nie chciał. Nie ma to sensu, ponieważ nie jest to dobre rozwiązanie ani dla niego, ani dla klubu. Transfer pozwoliłby nam na spokojniejsze działanie na rynku" - mówił Joan Laporta.Do FCB w styczniu dołączyli Ferran Torres, Adama Traore i - wszystko na to wskazuje - Pierre-Emerick Aubameyang, choć akurat przenosiny Gabończyka realizowano dosłownie w ostatniej chwili. Joan Laporta: Sądzimy, że Dembele już podpisał kontrakt z klubem innym niż FC Barcelona "Trudno to zrozumieć. Dembele jest w drużynie, ale Xavi musi budować konkurencyjny skład w oparciu o zawodników, którzy mają przyszłość w tej drużynie" - ogłosił prezydent FC Barcelona. To raczej zapowiedź, że Francuz aż do czerwca "nie powącha murawy", a jeśli będzie grać, to dosyć rzadko, nawet będąc w pełni zdrowym."Uważamy, że Dembele ma już podpisany kontrakt z innym zespołem, to właśnie nam insynuowano. My tymczasem będziemy bronić interesów klubu" - skwitował Laporta.Domysły na temat potajemnie zawartej umowy przez zawodnika mają prawo być prawdziwe - według obowiązujących zasad gracz na pół roku przed wygaśnięciem kontraktu miał prawo porozumieć się z inną ekipą.Ousmane Dembele do FC Barcelona dołączył latem 2017 roku z Borussii Dortmund. Kosztował wówczas 140 mln euro, łącznie z bonusami.