"Simeone prawie nigdy o nic nie prosi, ale o Torresa poprosił. Nie było łatwo sprowadzić go, ale udało się dzięki pracy i wytrwałości" - powiedział szef klubu z Madrytu. 30-letni Torres występował w barwach Atletico w latach 2000-2007, a przez większość tego czasu był kapitanem drużyny i zawsze najskuteczniejszym strzelcem swojego zespołu (84 bramki w 214 występach w ekstraklasie). W 2007 roku Hiszpan trafił do Liverpoolu, a w 2011 został sprzedany do Chelsea za rekordową wówczas w Premier League kwotę 50 milionów funtów. Tam jego kariera mocno wyhamowała. Latem trafił do Milanu, lecz i we Włoszech nie odbudował dawnej formy. Teraz trafił do Atletico, a w przeciwnym kierunku udał się Alessio Cerci. "Milan płaci wynagrodzenie Torresowi, a my Cerciemu. Jednak kiedy rozpoczynaliśmy starania o Torresa, nie rozmawialiśmy o pieniądzach, rozmawialiśmy z serca. On jest zachwycony, że tu wrócił, podobnie zresztą, jak kibice" - powiedział Enrique Cerezo. "Bardzo chce pokazać, że wciąż jest w dobrym stanie. Był i będzie wspaniałym piłkarzem. Da naszemu zespołowi wielkie wsparcie" - dodał szef Atletico. Sprawdź sytuację w Primera Division!