O całej sprawie poinformował znany streamer Gerard Romero, pracujący dla kanału Jijantes FC. Jak doniósł podczas transmisji, prezes FC Barcelona Joan Laporta wrócił do Hiszpanii z podróży do Rijadu. Niespodziewanie pojawił się na lotnisku w towarzystwie Piniego Zahaviego, który "mógłby uczestniczyć w ewentualnym transferze Kimmicha do Barcelony". Pini Zahavi reprezentuje jednak także między innymi Gabriego Veigę - 21-letnią gwiazdę Celty Vigo. Sporo mówi się o tym, że młody Hiszpan zmieni latem barwy klubowe, a zainteresowanie utalentowanym pomocnikiem wyraża wiele czołowych klubów. Jego zakontraktowanie może kusić FC Barcelona, jednak znacznie większe emocje wywołują wszelkie transferowe plotki związane z reprezentantem Niemiec. Kapitalna wiadomość dla Lewandowskiego. Sensacyjny hit staje się faktem Joshua Kimmich w FC Barcelona. W sprawę wplątano agenta Roberta Lewandowskiego Pogłoski o tym, że Joshua Kimmich może zmienić Bayern Monachium na FC Barcelona nie milkną już od dłuższego czasu. Kataloński dziennik "Mundo Deportivo" podgrzał atmosferę informując, że mistrzowie Niemiec rozważają transfer topowego napastnika. Mogą jednak przy tym zostać zmuszeni do sprzedaży jednego z ważnych zawodników. Wybór miał paść na Leona Goretzkę, lecz według Hiszpanów, w grę wchodzi także sprzedaż Kimmicha, o ile oczywiście pojawi się odpowiednio atrakcyjna oferta. FC Barcelona wierzy, że Joshua Kimmich byłby w stanie szybko wpasować się do zespołu. Trener Xavi Hernandez jest wielkim fanem talentu niemieckiego pomocnika, z którym dobre relacje utrzymują Marc-Andre ter Stegen oraz Robert Lewandowski. Przykład reprezentanta Polski pokazuje, że Pini Zahavi umie doprowadzić do szczęśliwej finalizacji trudne negocjacje na linii FC Barcelona - Bayern Monachium. Robert Lewandowski zabierał już głos w sprawie możliwego transferu byłego kolegi z szatni Bayernu Monachium. - Oczywiście, że chętnie widziałbym go w Barcelonie, ale nie chcę się wypowiadać, bo tak naprawdę nie znam tematu i nie wiem, czy to nie jest "kaczka dziennikarska" - przyznał "Lewy" w rozmowie z Canal+ Sport. - Klub, atmosfera, to, jak to wszystko wygląda... Jest to inne niż w Bayernie. Oczywiście, to są dwa topowe kluby, którym nic nie można zarzucić, ale inne kluby - dodał na łamach "Meczyków" wskazując powody, dla których warto zamienić Bawarię na Barcelonę.