Hiszpańscy komentatorzy szczególnie mocno krytykują trenera Realu Madryt Julena Lopeteguiego, którego ekipa uległa w środę Sevilli FC 0-3. Wskazują, że jego zespół jest mało przekonywujący, z wyjątkiem walijskiego napastnika Garetha Bale'a. Dziennik "El Pais" wskazuje, że dzień historycznych porażek obu utytułowanych hiszpańskich drużyn nie zapowiadał katastrofalnych wyników Barcelony, która przegrała z CD Leganes 1-2, a także Realu Madryt. Odnotował, że "Królewscy" przystępowali do swojego pojedynku w bardzo silnym składzie. "Real zagrał od początku meczu w jednym z najlepszych możliwych ustawień (...). Kończył zaś mecz bez kontuzjowanego Marcelo, dla którego trzeba będzie teraz znaleźć zastępcę" - odnotowała gazeta. "El Pais" podkreśla, że tylko statystyki nie wskazywały, aby w środowym meczu w Sewilli zwycięzca ostatniej Ligi Mistrzów miał być faworytem. "W ciągu ostatnich siedmiu wizyt Realu na stadionie Sanchez Pizjuan 'Królewscy' przegrywali tam w pojedynkach ligowych aż sześć razy" - przypomniał "El Pais". Dużo miejsca hiszpańskie media poświęcają też porażce FC Barcelona z CD Leganes, zajmującym przed środowym meczem ostatnie miejsce w lidze. Wprawdzie drużyna z Katalonii wciąż przewodzi w tabeli, ale komentatorzy twierdzą, że zaprzepaszczenie okazji do łatwego zwycięstwa zaciąży na wizerunku trenera Ernesto Valverde. Wydawana w Barcelonie "La Vanguardia" uważa, że wpływ na słabą postawę zespołu Barcy miały między innymi zmiany wprowadzone przez Valverde w ustawieniu. Mecz przeciwko CD Leganes podsumowuje terminem spotkania z "niewytłumaczalnym zatonięciem" Dumy Katalonii. "Valverde dał w środę odpocząć filarom zespołu, takim jak Jordi Alba oraz Luis Suarez. Zamiast nich w pierwszej jedenastce wyszli Thomas Vermaelen i Munir El-Haddadi" - odnotowała czołowa katalońska gazeta. Z kolei sportowy dziennik "As" przypuszcza, że zarówno Real, jak i Barcelona zlekceważyła swoich środowych rywali, uważając niemal za pewne zwycięstwa w wyjazdowych spotkaniach. "Myśleli, że spacerkiem pokonają rywali. Tymczasem przegrali zasłużenie. CD Leganes i Sevilla FC obnażyli wszystkie słabości Barcy i Realu w emocjonującej nocy, która uszczęśliwiła madryckie Atletico" - podsumował "As". <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-hiszpania-primera-division,cid,658,sort,I" target="_blank">Primera Division: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz</a>