Ekipa "Los Blancos" w ostatnich tygodniach spisuje się znacznie poniżej oczekiwań. Zanotowała wpadki z Elche CF czy Villarreal CF, a w ostatnim tygodniu przegrała w Lidze Mistrzów z PSG. Real Madryt stanął w szranki z drużyną ze strefy spadkowej Dziś podopieczni Carlo Ancelottiego mieli szansę, by wziąć odkupić winy. Na Santiago Bernabeu zawitała drużyna ze strefy spadkowej. Mowa tu o Deportivo Alaves. Real od początku naciskał na rywali, ale nie potrafił przełożyć tego na zdobycz bramkową. Gospodarze przeważali, częściej atakowali, ale do przerwy żadna bramka nie padła. Real Madryt dopiero w drugiej połowie "napoczął" rywali Początek drugiej połowy nie przyniósł niczego nowego. Gracze "Los Blancos" mieli wielkie problemy z tym, by wpakować piłkę do siatki. Co więcej - Asensio popełnił błąd, który mógł zakończyć się golem dla gości.Niemoc Realu trwała do 62. minuty. Asensio popisał się kapitalnym uderzeniem i otworzył wynik spotkania. Nieco ponad kwadrans później było już 2:0. Tym razem do siatki trafił Vinicius Junior i stało się jasne, że trzy punkty zostaną w Madrycie. Wynik spotkania tuż przed końcem ustalił Karim Benzema, który pewnie wykorzystał rzut karny.Real Madryt - Deportivo Alaves 3:0 (0:0)1:0 - Asensio 62', 2:0 - Vinicius Junior 80', 3:0 - Benzema (rzut karny) 90'