FC Barcelona w bieżącym sezonie miała swoje lepsze i gorsze momenty, a w tym drugim przypadku jednym ze zdecydowanie najtrudniejszych okresów był czas od końca listopada do połowy grudnia, kiedy to podopieczni Xaviego Hernandeza m.in. zremisowali z Rayo Vallecano, przegrali z rozpędzoną Gironą i przede wszystkim ulegli niespodziewanie w Lidze Mistrzów 2:3 Royalowi Antwerp. Jednym z architektów tamtego zwycięstwa "The Great Old" był zaledwie 18-letni Arthur Vermeeren, który otworzył worek z golami już w 2. minucie, niemalże więc od pierwszego gwizdka stawiając mistrzów Hiszpanii w mocno niekomfortowym położeniu. Cała ta historia miała jednak też swoje drugie dno. Vermeeren bowiem już co najmniej od wiosny ubiegłego roku był celem transferowym "Dumy Katalonii", która wciąż poszukuje nowych opcji w środku pola. Ostatecznie futbolisty nie udało się sprowadzić podczas ostatniego letniego okienka transferowego i... wygląda na to, że nie uda się go też sprowadzić w najbliższych latach. Długa cisza i wszystko wróciło. Ważne nowiny dla Szczęsnego, to będzie kres? Transfer uciekł Barcelonie sprzed nosa. Arthur Vermeeren ma dołączyć do Atletico Madryt Jak bowiem informuje m.in. włoski specjalista od rynku transferowego, Fabrizio Romano, dotychczasowy zespół zawodnika miał się już porozumieć z nikim innym jak Atletico Madryt, a więc jednym z głównych rywali "Barcy" w wyścigu o krajowe mistrzostwo. Dziennikarz podał m.in., że "Los Colchoneros" zapłacą ostatecznie około 22 miliony euro plus kilka mln zmiennych, a ostatnie szczegóły są właśnie dogrywane m.in. w bezpośrednich negocjacjach z zawodnikiem. Nie zmienia to jednak faktu, że przenosiny mają być przypieczętowane na długo przed końcem styczniowego okienka. Są jednak i pozytywy dla Barcelony - w międzyczasie bowiem z kopyta ruszyły też rozmowy "Blaugrany" ze szwedzkim Djurgardens IF ws. przejęcia Lucasa Bergvalla, a więc piłkarza w podobnym wieku i zajmującego podobną co Vermeeren pozycję. Tutaj jednak wśród konkurentów ekipy grającej obecnie na Stadi Olimpic wymienia się m.in. Juventus... Najbliższe dni będą więc naprawdę intrygujące w klubie Roberta Lewandowskiego. Prezes FC Barcelony bez ogródek. Kompletny szał Laporty. "Nie można fałszować rywalizacji" La Liga. Atletico Madryt goni FC Barcelona w tabeli FC Barcelona swój kolejny mecz rozegra z Villarrealem już 27 stycznia, a dzień później Atletico z kolei zmierzy się z Valencią. W tabeli Primera Division obie drużyny dzielą zaledwie trzy punkty - FCB ma 44 "oczka", "Los Rojiblancos" mają ich 41.