W ostatnich tygodniach przez zespół mistrzów Hiszpanii przeszła fala kontuzji, która nie uniknęła najważniejszych postaci, takich jak Pedri, Jules Kounde, Robert Lewandowski, Frenkie de Jong czy Raphinha. W tym czasie Xavi Hernandez musiał sporo kombinować ze składem. Posiłkował się zmiennikami, a także wychowankami La Masii. Po raz kolejny potwierdziło się, że akademia Barcelony pracuje efektywnie. 20-letni Fermin Lopez zdobył po golu przeciwko Mallorce i Szachtarowi Donieck (przeciwko Ukraińcom kilka razy uderzył w słupek), jego rola w drużynie zaczęła się zwiększać. Z kolei bohaterem starcia z Athletikiem był 17-letni Marc Guiu, który zadebiutował w seniorskiej ekipie i po 23 sekundach strzelił bramkę na wagę zwycięstwa. Z kolei o 16-letnim Lamine Yamalu napisano już wszystko. Zaskakujące doniesienia z Barcelony. Piłkarz powiedział to Xaviemu Carlo Ancelotti zakłopotany na konferencji. Dlaczego młodzież nie przebija się w Realu Madryt? Tymczasem kibice Realu Madryt narzekają, że Carlo Ancelotti daje zbyt mało szans "dorosłym" zmiennikom, a co dopiero zawodnikom ze szkółki. Włoski szkoleniowiec został zapytany o tę kwestię przez Radio Marca na konferencji prasowej przed sobotnim El Clasico. "Carletto", dla którego będzie to mecz numer 250 jako trenera "Los Blancos", początkowo miał problemy z udzieleniem jednoznacznej odpowiedzi. Bronił jednak także swoich zawodników. - My też mamy młodych, którzy mają spektakularną przyszłość. Bo Bellingham jest bardzo młody, Vinicius, Arda Güler, Camavinga, Tchouameni... Czasami zapominamy, że my też mamy młodych i że w tej kadrze mamy wielu graczy ze szkółki Realu - podkreślił. Sobotni hiszpański klasyk, w którym mogą rozbłysnąć przyszłe gwiazdy futbolu, rozpocznie się o godzinie 16:15. Transmisja będzie dostępna na kanale Eleven Sports 1. Studio ruszy już o 13:00. Policja w stanie gotowości antyterrorystycznej przed El Clasico. Uruchomiono protokół