Miralem Pjanić trafił na Camp Nou latem 2020 roku. Z Juventusu Turyn został kupiony za 60 mln euro. Nie spełnił jednak pokładanych w nim nadziei - ani na moment nie stał się jedną z pierwszoplanowych postaci zespołu. Niemal cały ubiegły sezon spędził na wypożyczeniu w Besiktasie Stambuł. Przed startem obecnych rozgrywek wrócił do Barcelony. Jego kontrakt zachowuje ważność do połowy 2024 roku. Trener Xavi Hernandez regularnie umieszczał bośniackiego pomocnika w kadrze meczowej, ale od startu La Liga ani razu nie wpuścił go na murawę. I wiele wskazuje na to, że już tego nie uczyni. Pjanić odejdzie z Barcelony? Niespodziewana oferta z ZEA Nieoczekiwanie 32-letni zawodnik otrzymał ofertę zatrudnienia w lidze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Trzyletni kontrakt proponuje mu Sharjah SC. Barcelona raczej nie będzie się ociągać z szybkim sfinalizowaniem transakcji. O spodziewanym transferze Pjanicia na Półwysep Arabski jako pierwszy poinformował Fabrizio Romano. Pozostała tylko kwestia preferencji samego zawodnika. Sprawa może się skomplikować, jeśli - podobnie jak Frenkie de Jong i Memphis Depay - nie będzie zainteresowany zmianą klubowych barw. ZOBACZ TAKŻE: