Media w Hiszpanii od kilku dni twierdzą, że dni Xaviego Hernandeza w FC Barcelona są policzone. Joan Laporta, który wcześniej tak pragnął jego pozostania, miał poczuć się zdradzony przez swojego trenera. Katalończyk w rozmowie z mediami powiedział, że sytuacja finansowa klubu nie umożliwia mu rywalizacji z największymi na świecie. Jak widać, prezydent za wszelką cenę chciał unikać takiej narracji. Wielki zwrot akcji z udziałem Xaviego Hernandeza zdaje się być coraz bliżej. Choć ostateczna decyzja w sprawie jego przyszłości ma zapaść w przyszłym tygodniu po sporządzeniu przez Deco odpowiedniego raportu, media już teraz rozpisują się na temat najbardziej prawdopodobnych następców Katalończyka. Pilne spotkanie z Flickiem i Zahavim w Londynie. Decyzja FC Barcelona coraz bliżej Po zmianie decyzji Laporty wymieniano głównie dwóch kandydatów - trenera młodzieżowej drużyny FC Barcelona Rafaela Marqueza oraz Hansiego Flicka - byłego szkoleniowca Bayernu Monachium i reprezentacji Niemiec. Według Toniego Juanmartiego z dziennika "Sport" Deco i Bojan Krkić odbyli właśnie podróż do Londynu, aby spotkać się z Flickiem i jego agentem Pinim Zahavim. Hansi Flick to trener, pod którego wodzą Robert Lewandowski rozegrał najlepszy sezon w karierze (2019/20). Wtedy Bayern Monachium wygrał wszystkie możliwe trofea - tytuł mistrzowski, Puchar Niemiec oraz Ligę Mistrzów. Polak był również faworytem do zdobycia Złotej Piłki za 2020 rok, jednak z powodu wybuchu pandemii Covid-19 decyzją władz plebiscytu nagroda ostatecznie nie została przyznana. Hiszpańskie i niemieckie media już w styczniu 2024 roku informowały, że Hansi Flick bardzo chętnie przejąłby stanowisko po Xavim. Szkoleniowiec ten w piłce klubowej sprawdził się znakomicie, ale od razu po pierwszym sezonie w Bayernie został wybrany jako następca Joachima Loewa w reprezentacji Niemiec - w tej roli trener zawiódł na całej linii i bardzo szybko z niego zrezygnowano. Na kolejną posadę Flick czeka od września 2023 roku. Samo spotkanie z Deco i Bojana Krkicia z Pinim Zahavim i Hansim Flickiem nie musi oznaczać, że Niemiec niebawem zostanie trenerem FC Barcelona. Potwierdza to jednak pogłoski, że znajduje się on w gronie głównych kandydatów do zastąpienia Xaviego, jeśli Joan Laporta podejmie decyzję o jego zwolnieniu.