Arnau Martinez, piłkarz Girony FC - podobnie, jak jego koledzy z drużyny - cieszył się ostatnio z awansu do Primera División, jadąc ulicami miasta na dachu autokaru. Kluby dość często wybierają ostatnio taką formę świętowania wraz z kibicami. Tym razem jednak ten triumfalny przejazd mógł się skończyć dramatycznie. I właśnie refleks 19-latka sprawił, że nie doszło do tragedii. Arnau Martinez z Girony bohaterem. A winowajcą... drzewo W pewnym momencie autokar zawadził o gałęzie drzew. I to wystarczyło, by z jego dachu osunęła się fotografka Nuri Margui. W ostatniej chwili piłkarz zdołał wyciągnąć do niej pomocną dłoń i wciągnąć ją z powrotem. Gdyby nie błyskawiczna interwencja zawodnika, fotografka mogłaby spaść ze sporej wysokości pod koła nadjeżdżających pojazdów. Arnau Martinez to zawodnik wyszkolony w juniorskich drużynach Barcelony. Teraz jego zespół wywalczył prawo do gry w La Liga. Czytaj także: Lider rankingu chce wygrać Wimbledon, mimo, że ma... alergię na trawę