Za nami pierwszy dzień zmagań na piłkarskich mistrzostwach świata do lat 17. Polacy wejdą do akcji w sobotę, ale już w piątek nie brakowało emocji. Gospodarze z Indonezji zremisowali z Ekwadorem 1:1, Maroko pokonało Panamę 2:0, Mali wygrało z Uzbekistanem 3:0, a Hiszpania nie dała szans Kanadzie (2:0). Bramki dla "La Rojity" zdobyli <a class="db-object" title="Marc Guiu" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-marc-guiu,sppi,1014470" data-id="1014470" data-type="p">Marc Guiu</a> w 20. minucie oraz Quim Junyent Casanova w 76. Obaj są zawodnikami z La Masii, akademii <a class="db-object" title="FC Barcelona" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-fc-barcelona,spti,3390" data-id="3390" data-type="t">Barcelony</a>. Ten pierwszy pojawił się na ustach piłkarskiego świata 22 października, kiedy to strzelił gola na wagę zwycięstwa nad Athletikiem w 23. sekundzie swojego debiutanckiego meczu w seniorskim zespole. Mistrzostwa świata U-17. Marc Guiu jak Robert Lewandowski Gdy w piątek pokonał kanadyjskiego bramkarza, zdecydował się na taką celebrację, jaką zazwyczaj wykonuje <a class="db-object" title="Robert Lewandowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-lewandowski,sppi,2157" data-id="2157" data-type="p">Robert Lewandowski</a> - zaciśnięcie obu pięści przed klatką piersiową. Xavi Canals z dziennika "Sport" natychmiast stwierdził, że polski napastnik jest punktem odniesienia dla młodych zawodników w szatni "Dumy Katalonii". "Guiu zrobił to na podobieństwo swojego kolegi z zespołu i prawdopodobnie idola" - czytamy. "Nowy Lewandowski nadchodzi", "ma Barcę w DNA", "jego idolem jest Lewandowski, najlepszy napastnik naszej generacji" - to niektóre z komentarzy internautów pod wpisem profilu BarcaTimes na platformie twitter.com. Jak przypomina "Sport", wspomniany sposób celebracji "wymyśliła" córka Lewandowskiego, Klara, mając dwa lata. Kapitan reprezentacji Polski jeszcze za czasów gry w Bayernie Monachium zaczął naśladować jej gest i robi to do teraz.