Wszystko zaczęło się od informacji o tym, że FC Barcelona zapłaciła w latach 2016-18 niemal 1.7 miliona euro ówczesnemu wiceprzewodniczącemu Komitetu Technicznego Sędziów Jose Marii Enriquezowi Negreirze. Wszystko w zamian za doradztwo "w kwestiach piłkarskich i sędziowskich". Od tego czasu w Hiszpanii wybuchła ogromna afera i <a href="https://sport.interia.pl/primera-division/news-barcelona-przechodzi-do-kontrataku-i-wymierza-cios-w-dzienni,nId,6671156" target="_blank" rel="noreferrer noopener">mimo że prezydent klubu - Joan Laporta odcina się od wszystkich zarzutów i grozi podjęciem odpowiednich kroków prawnych</a>, nie milkną głosy o potencjalnych sankcjach, jakie mogą spotkać "Blaugranę" w przypadku udowodnienia winy. Zdaniem prokuratury <a href="https://sport.interia.pl/primera-division/news-koszmarna-wiadomosc-dla-barcelony-prokuratura-oskarza-klub-o,nId,6647296" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Barcelona miała się bowiem dopuścić nie tylko "trwałych praktyk korupcyjnych", ale również prób oszustw. Chodzi o domniemanie tzw. oszustw sportowych oraz o sfałszowanie dokumentu handlowego</a>. UEFA wszczęła dochodzenie ws. "afery Negreiry" Dziś UEFA oficjalnie potwierdziła powołanie specjalnej komisji w celu przeprowadzenia dochodzenia dotyczącego domniemanego naruszenia ram prawnych. "Zgodnie z art. 31 ust. 4 Regulaminu Dyscyplinarnego UEFA, powołano dziś Inspektorów ds. Etyki i Dyscypliny UEFA, którzy przeprowadzą dochodzenie w sprawie potencjalnego naruszenia ram prawnych UEFA przez FC Barcelona w związku z tzw. „sprawą Negreiry”. Dalsze informacje na ten temat zostaną przekazane w odpowiednim czasie" - głosi oficjalny komunikat. Wśród potencjalnych sankcji w przypadku udowodnienia winy, <a href="https://sport.interia.pl/primera-division/news-barcelona-moze-otrzymac-bardzo-mocny-cios-jaka-zapadnie-decy,nId,6671063" target="_blank" rel="noreferrer noopener">znajduje się nawet potężny cios w postaci wykluczenia z rozgrywek pod egidą UEFA</a>.