Rexach do Barcelony trafił w wieku 12 lat. Pokonał tam wszystkie szczeble piłkarskiej kariery. 14 lat grał w pierwszym zespole (328 występów), potem szkolił grupy młodzieżowe, był asystentem, kilka razy trenerem tymczasowym, aż w końcu - pierwszym szkoleniowcem Barcelony. "Barcelona musi rządzić na boisku" W wywiadzie dla "Mundo Derpotivo" twierdzi, że to Barcelona będzie triumfowała w El Clasico, a remis z Interem Mediolan i prawdopodobne odpadnięcie z Ligi Mistrzów nie będzie miało wpływu na Katalończyków. - W Europie Realu się boją. Wokół niego stworzyła się aura, że potrafi wygrać w ostatniej minucie. W ostatnich latach to jednak Barcelona była lepsza. W poprzednim sezonie zwyciężyła 4:0, choć niby była w słabej formie. Jestem większym optymistą, niż byłem przed spotkaniem z Interem - mówi Rexach. Zwraca uwagę, że Real uwielbia grać w kontrataku i między Lewandowskim w ataku, a ostatnim stoperem Pique muszą być ustawione linie. - Nie można grać tak, że wszyscy są blisko Polaka, a dwóch obrońców jest zostawionych samych. To będzie bardzo groźne dla Barcelony w takim meczu - podkreśla Rexach. - To Barcelona zawsze decydowała, jak grać. Kiedy przyspieszyć, kiedy zwolnić, kiedy rozpocząć pressing, a kiedy odpuścić. I musi do tego wrócić. Lewandowski wie, gdzie ma grać Były trener Barcelony zauważa, że tylko kilku zawodników gra tak, jak się od nich oczekuje. W tym gronie jest Robert Lewandowski, który w tym sezonie zdobył 14 goli w 12 meczach. - Przekonuje mnie gra i pewność siebie Lewandowskiego, Dembele i Pedriego. Oni zawsze wiedzą, co zrobić. Lewandowski jest środkowym napastnikiem i tam gra. Dembele też na prawej, czy na lewej stronie, ale jest na swojej pozycji - podkreśla Rexach. - Są jednak w zespole zawodnicy, którzy nie mogą się odnaleźć. Na przykład De Jong był pomocnikiem, skrzydłowym, stoperem. Każdy musi wiedzieć, gdzie ma grać. Rexach dodaje, że oczekiwania wobec Barcelony są duże, bo sama latem je rozbudziła. - Transfery wywołały euforię wokół klubu. W piłce nożnej szybko spada się "z nieba do piekła" i tak się teraz stało. Zawsze jednak mówiło się, że zespoły prowadzone przez Xaviego będą dobrze grały w piłkę, bo on ją świetnie rozumie. Zwycięstwo czy porażka zależą jednak od tego, czy bramkarz zatrzyma strzał, a napastnik trafi do siatki. Do tej pory Lewandowski trafia, a ter Stegen odbija, ale kiedy rywal jest na wyższym poziomie, to może być za mało - mówi. Przed El Clasico jest optymistą i stawia na wygraną 2-1 Barcelony. - W poprzednim sezonie Real miał strzelić sześć goli. A to Barcelona zdobyła cztery. To Barca przed meczem ma psychologiczna przewagę - uważa Rexach. - Zespół ma problemy w defensywie i trzeba się skupić, by powstrzymać największe zagrożenie, czyli Viniciusa i Benzemę. Brazylijczyk nie może łatwo dochodzić do sytuacji jeden na jednego. A Benzemę trzeba odciąć od podań. To jest możliwe.