Barcelona pozyskała na razie pięciu zawodników. Oprócz Lewandowskiego, który kosztował 45 milionów euro, przyszedł Brazylijczyk Raphinha (58 mln euro), a w poniedziałek zaprezentowano Francuza Jules'a Kounde (50 mln euro). Dwaj pozostali nowi piłkarze "Dumy Katalonii", czyli Franck Kessie i Andreas Christensen, przyszli na zasadzie wolnego transferu. Skąd klub z Camp Nou bierze pieniądze na transfery, mimo że ponad miliard euro długów? W poniedziałek ogłoszono sprzedaż 24,5 procent udziałów kompleksu studiów filmowo-reklamowych o nazwie Barca Studios. Jak poinformował prezes Joan Laporta, sprzedaż udziałów ma pomóc w uzdrowieniu sytuacji finansowej klubu. Kupiła je za 100 mln euro operująca w świecie technologii cyfrowych spółka Socios.com. Wcześniej Barcelona dokonała sprzedaży 25 proc. praw telewizyjnych amerykańskiej spółce Sixth Street za 537,5 mln euro “w celu uzdrowienia finansów klubu", co zostało wymuszone nowymi zasadami La Liga dotyczącymi finansowego fair play. FC Barcelona. Joan Laporta: Odrabiamy lekcje "Odrabiamy lekcje, aby móc zarejestrować nowych graczy" - przyznał w poniedziałek Laporta. "Dokonaliśmy tych finansowych operacji, aby uratować klub i pozyskać nowych piłkarzy. Mam nadzieję, że nie będziemy musieli już niczego sprzedawać" - dodał. Jeśli chodzi o same transfery, to Barcelona jest na ogromnym minusie. Sprzedała bowiem graczy tylko za 26 mln euro, więc strata wynosi 127 mln euro. Drugim aktywnym klubem na letnim rynku transferowym jest Bayern. Monachijczycy wydali na nowych graczy 137,5 mln euro (Matthijs de Ligt 67 mln euro, Sadio Mane 32 mln euro, Matthys Tel 20 mln euro, Ryan Gravenberch 18,5 mln euro, a Noussair Mazzroui przyszedł za darmo). Mistrzowie Niemiec zarobili natomiast 79,4 mln euro. To przede wszystkim Lewandowski, którego sprzedali za 45 mln euro, ale także Chris Richards (odszedł do Crystal Palace) i Marc Roca (odszedł do Leeds) - obaj za 12 mln euro, a także Omar Richards (Nottingham Forest, 8,5 mln euro), Lars Lukai Mai (Lugano, 1,6 mln euro) i Ron-Thorben Hoffmann (Eintracht Brunszwik, 300 tys. euro). Na podium w największych wydatkach w letnim oknie transferowym jest Arsenal. "Kanonierzy" pozyskali: Gabriela Jesusa za 52,2 mln euro, Ołeksandra Zinczenkę za 35 mln euro (obaj z Manchesteru City), Fabia Vieirę z FC Porto za 35 mln euro, Matta Turnera z New England Revolution za 6,36 mln euro oraz Marquinhosa z Sao Paulo FC za 3,5 mln euro. Daje to w sumie 132,06 mln euro. Premier League. Tylko "Obywatele" na plusie Kolejne miejsca zajmuje także kluby Premier League: Manchester City (108,75 mln euro), Leeds United (108,64 mln euro), Tottenham Hotspur (101,9 mln euro), Nottingham Forest (94,75 mln euro) i Chelsea (94,2 mln euro). Na dziewiątej pozycji plasuje się Paris Saint-Germain (91,5 mln euro), a czołową 10. zamyka West Ham United (90,95 mln euro). Co ciekawe na plusie są tylko "Obywatele", którzy zarobili 159,9 mln euro, a złożyło się na to sprzedaż: Jesusa, Zinczenki, Raheema Sterlinga za 56,2 mln euro do Chelsea, Pedra Porro za 8,5 mln euro do Sportingu, Ko Itakurę za 5 mln euro do Borussii Moenchengladbach i Arijaneta Murica za 3 mln euro do Burnley FC.