FC Barcelona w ciągu ostatnich kilku miesięcy nie zdołała sięgnąć po Superpuchar Hiszpanii, pożegnała się z Pucharem Króla w ćwierćfinale po porażce z Athletikiem Bilbao, a całkiem niedawno - mimo korzystnego wyniku pierwszego starcia - odpadła z Ligi Mistrzów po dwumeczu z PSG, również będąc w fazie 1/4 finału. To zaś oznacza, że w zasięgu "Dumy Katalonii" pozostało jedynie mistrzostwo Hiszpanii, choć od pewnego czasu już raczej mało kto wierzy, że wydarzy się piłkarski cud i "Barca" zdoła wyprzedzić Real Madryt. W sobotę 4 maja wszystko może przepaść ostatecznie. Znamienny ruch Kyliana Mbappe. Francuz skontaktował się z legendą Realu Madryt Korespondencyjna walka Realu i Barcelony. Sprawa tytułu wisi na włosku Tego właśnie dnia bowiem, dokładnie o godz. 16.15, zawodnicy Carlo Ancelottiego wyjdą na murawę Santiago Bernabeu by zagrać z Cadizem - i będą absolutnymi faworytami tego starcia patrząc na fakt, że ich rywale są w strefie spadkowej, a szanse ekipy z Andaluzji na utrzymanie topnieją w oczach. Jeśli "Los Blancos" uda się zatriumfować, to gracze Barcelony będą wiedzieli, że podchodząc do potyczki z Gironą niedługo potem będą musieli po prostu wygrać, by nie został ostatecznie przypieczętowany fatalny dla nich scenariusz zakończenia kampanii 23/24 bez ani jednego trofeum. Zadanie to tymczasem nie będzie łatwe. "Blanc-i-Vermells" sami mają wielkie ambicje, by zakończyć sezon jako wicemistrzowie kraju, co byłoby dla nich i tak niemałym sukcesem. Matematyka jest przy tym wszystkim nieubłagana - wygrana Realu z Cadizem i porażka lub nawet remis FCB z Gironą sprawi, że na cztery serie gier przed zakończeniem sezonu przewaga "Królewskich" nad "Blaugraną" wyniesie 13 lub 14 punktów. To zaś oznaczać będzie świętowanie w stolicy. Hiszpańska prasa oczywiście nie przechodzi obojętnie obok tych rywalizacji - "As" na pierwszej stronie zamieścił wiele mówiący tytuł "W oczekiwaniu na pieśń zwycięstwa" i zwrócił uwagę, że mimo wszystko Real podejdzie do najbliższej potyczki w "drugim garniturze". Nawet nie będący najmocniejszym, nieco eksperymentalny skład z Ardą Gulerem grającym od pierwszej minuty i z powracającym po kontuzji Courtoisem między słupkami może tu wystarczyć do wielkiego triumfu... A jednak, Xavi nagle ogłasza fatalne wieści dla Lewandowskiego. I jeszcze taki cios Primera Division. Śledź mecze Realu Madryt i FC Barcelona wraz z Interią Sport Zapraszamy do śledzenia relacji na żywo z hitowych starć Primera Division wraz z Interią Sport - link do starcia Real Madryt - Cadiz znajduje się tutaj, z kolei link do meczu Girona - FC Barcelona, który rozpocznie się o godz. 18.30, można znaleźć poniżej: