Partner merytoryczny: Eleven Sports

Ostra decyzja Flicka, kolega Lewandowskiego ukarany. "Ostrzegał już wcześniej"

Porównując skład Barcelony z wtorkowego meczu z Young Boys do niedzielnego ze starcia przeciwko Deportivo Alaves, można było zauważyć tylko jedną zmianę. 18-letni Hector Fort wszedł w miejsce Julesa Kounde, który do tego czasu rozegrał każdą minutę tego sezonu - było ich łącznie 900. Jak przekazał dziennik "Sport", francuski defensor znalazł się na ławce rezerwowych za karę. Hansi Flick mówił mediom o potrzebie odpoczynku dla niego, ale to była tylko dyplomacja.

Hansi Flick
Hansi Flick/AFP

FC Barcelona ma za sobą kolejny bardzo dobry tydzień. We wtorek na Stadionie Olimpijskim pokonała Young Boys aż 5:0, a w niedzielę na Estadio Mendizorrotza Deportivo Alaves 3:0. Pewnie wynik mógłby być nawet wyższy, gdyby nie fakt, że trzema bramkami "Duma Katalonii" prowadziła już w 32. minucie. Hat-tricka wtedy skompletował Robert Lewandowski. Hansi Flick zdecydował się na jedną zmianę w składzie w porównaniu ze starciem ze szwajcarską drużyną.

Na ławce rezerwowych znalazł się Jules Kounde, co mogło dziwić, bo do tamtego momentu rozegrał każdą z 900 możliwych minut, a Flick zapowiedział brak rotacji w składzie.. Po dziesięciu rozegranych meczach przyszedł - jak to określił niemiecki trener - czas na odpoczynek, jednak nie wynikał on z decyzji sportowej, lecz dyscyplinarnej. Flick chciał być dyplomatyczny w wypowiedziach do mediów, ale dziennik "Sport" ujawnił, że francuski obrońca spóźnił się na odprawę przedmeczową i wypadnięcie z wyjściowej jedenastki było za to karą. Od pierwszego gwizdka zastąpił go 18-letni Hector Fort.

Flick ostrzegał swoich graczy o punktualności już wcześniej. Dopiero w niedzielę postanowił podjąć stosowne kroki

~ "Sport"

Kounde ma mało czasu na odpoczynek. Zbawienna kara od Hansiego Flicka?

Kounde wszedł na murawę w 67. minucie, zmieniając właśnie nastolatka z akademii. Teraz wyleciał na zgrupowanie reprezentacji "Trójkolorowych", czekają go wyjazdowe konfrontacje z Izraelem (rozgrywana w Budapeszcie) i Belgią. Trudno spodziewać się dla niego innego scenariusza niż dwa razy 90 minut, chociaż na wrześniowym zgrupowaniu zagrał krócej z Włochami, zanotował jedynie 12 minut. Licząc jednak ostatnie siedem spotkań dla kadry narodowej - licząc od startu Euro 2024 - to był jego jedyny odpoczynek w zespole Didiera Deschampsa.

Po powrocie do klubu także czekają go ważne wyzwania - 20 października zagra z Sevillą, dla której występował w latach 2019-22, ale to będzie dopiero przystawka przed hitami z Bayernem Monachium i Realem Madryt. Terminarz jest więc napięty i może się okazać, że kara od Flicka w perspektywie średnioterminowej bardzo mu się przysłuży.

"Duma Katalonii" jest liderem LaLiga z 24 punktami. Z kolei w wielkiej, 36-drużynowej tabeli Champions League po dwóch kolejkach fazy ligowej zajmuje 16. pozycję.

Jules Kounde/AFP
Jules Kounde/Urbanandsport / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
Hansi Flick/JAN FROMME/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem