Zakończony w zasadzie hokejowym wynikiem mecz FC Barcelona z Villarrealem w Primera Division (3:5 dla "Żółtej Łodzi Podwodnej") doprowadził do czegoś, o czym mówiło się w Katalonii już od kilku miesięcy. Oto bowiem dotychczasowy szkoleniowiec "Blaugrany", Xavi Hernandez, oświadczył, że opuści zespół, z którym jeszcze nie tak dawno świętował zdobycie mistrzostwa Hiszpanii. Rozbrat nastanie co prawda dopiero wraz z końcem czerwca, natomiast taka deklaracja z ust Xaviego automatycznie napędziła karuzelę spekulacji dotyczącą tego, kto przejmie po nim stery. Przed zarząd FCB nie lada orzech do zgryzienia - i tu na scenę wkroczył... Jarosław Królewski. Zaskakujący ruch ws. Polaka. Hitowy transfer w Serie A wisi na włosku Królewski podpowiada FC Barcelona. Kto powinien być nowym trenerem "Blaugrany"? Prezes Wisły Kraków (będący również u steru przedsiębiorstwa informatycznego Synerise - co ważne w całym kontekście) w poniedziałkowy wieczór zamieścił niespodziewanie na portalu X (czyli dawnym Twitterze)... listę najlepszych kandydatów na stanowisko nowego menedżera "Barcy". Spis został przygotowany w oparciu o modele matematyczne i modele AI, za których powstaniem stoi zespół data science "Białej Gwiazdy". Wygląda to co najmniej intrygująco: Na pierwszym miejscu znalazł się obecny sternik Realu Sociedad Imanol Alguacil, który faktycznie przewijał się w różnych spekulacjach, podobnie zresztą jak chociażby plasujący się nieco dalej Motta, Alonso, Amorim, De Zerbi czy Pimienta. Dużo bardziej zaskakujące są jednak nazwiska Italiano, Slota, Baumgarta (poprzednio 1. FC Koeln) czy w końcu będący "dwójką" Paulo Fonseca. Uwagę przyciąga też brak chociażby Rafy Marqueza (obecnie pracującego z młodzieżą w Barcelonie) czy Michela, który prowadzi Gironę. Nigdzie nie widać też Hansiego Flicka, który podobno miałby być chętny do pojawienia się przy murawie Stadi Olimpic. Oczywiście wszystko zależy tu od wielu różnych czynników, jakie brano pod uwagę przy tworzeniu wspominanych wyżej modeli, a całość należy potraktować na razie być może bardziej jako ciekawostkę, choć rola AI w sporcie z roku na rok będzie z pewnością tylko rosnąć... Klamka zapadła, decyzja na ostatniej prostej. Barcelona była bez wyjścia? FC Barcelona czwartą siłą Primera Division FC Barcelona to na ten moment czwarta drużyna Primera Division i na razie wiele wskazuje na to, że "Dumie Katalonii" nie uda się obronić wywalczonego rok temu mistrzostwa. W perspektywie jest jeszcze rywalizacja w Lidze Mistrzów, gdzie już niebawem podopieczni (jeszcze) Xaviego Hernandeza zagrają z Napoli.