W piątkowy wieczór pojawiły się wieści, że angażem Francka Kessiego zainteresowane jest Aletico Madryt. "Marca" informuje o dużej determinacji stołecznego klubu w tym temacie. Transfer nie jest wykluczony, ale... jego realizacja będzie znacznie trudniejsza niż byłaby jeszcze dzień wcześniej. Barcelona mocno zmieniła bowiem plany co do przyszłości 26-letniego zawodnika. Pierwotnie wystawiony został na listę transferową. Klub zdecydował się jednak zatrzymać go na kolejny sezon. A za takim rozwiązaniem optować miał gorliwie Deco, zatrudnony niedawno w pionie sportowym. Zapowiedziano rewolucję w drużynie Roberta Lewandowskiego. "To dopiero początek" Kessie zostaje na Camp Nou, chyba że... ktoś będzie gotów wyłożyć minimum 35 mln euro "Sport" donosi, że Kessie może odejść tego lata, ale tylko wtedy, jeśli potencjalny nabywca zdecyduje się za niego zapłacić nie mniej niż 35 mln euro. Sporo, zważywszy na fakt, że szacowana wartość piłkarza oscyluje w tej chwili wokół 25 mln euro. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej pojawił się na Camp Nou rok temu. Złożył popdis na czteroletnim kontrakcie. Pierwszy sezon gry dla "'Blaugrany" był jednak w jego wykonaniu co najwyżej średni. Robert Lewandowski szczery do bólu. Tak podsumowuje sezon w Barcelonie. Odpowiedzi mogą zaskoczyć Do tej pory wydawało się, że Barcelona zamierza pozbyć się Afrykanina, by zrobić miejsce dla Marcelo Brozovicia. W tej chwili taki manewr jest mało prawdodopbny. Tym bardziej, że chorwacki pomocnik Interu Mediolan jest zaangażowany w petraktacje dotyczące przeprowadzki do Arabii Saudyjskiej. W minionym sezonie Kessie rozegrał dla "Dumy Katalonii" 43 spotkania, zdobył trzy bramki i zanotował tyle samo asyst.