Lewandowski świetnie odnalazł się w zespole “Dumy Katalonii”, zdobywając osiemnaście goli i notując cztery asysty we wszystkich rozgrywkach. Ostatnie tygodnie przed mundialem był jednak dość trudne zarówno dla zespołu, który odpadł z Ligi Mistrzów już w fazie grupowej, jak również dla “Lewego”. Wszystko za sprawą dwóch żółtych kartek jakie napastnik zobaczył w trakcie pierwszej połowy ligowego spotkania z Osasuną. Lewandowski otrzymał od komisji dyscyplinarnej surową karę trzech meczów zawieszenia, przez co ominą go potyczki z Espanyolem, Atletico Madryt i Getafe. Suma robi wrażenie Portal “Fussball News” powołując się na publikacje “Sport Bild” donosi, że aby do letniego transferu doszło, Lewandowski zrezygnował z wypłaty... dziesięciu milionów euro. Polak obniżył swoje oczekiwania finansowe, a jego agent – Pini Zahavi miał zrezygnować z prowizji. Po mundialu, rywalizacja w La Liga zostanie wznowiona 29 grudnia. Roberta Lewandowskiego w rozgrywkach ligowych potencjalnie zobaczymy dopiero 29 stycznia, kiedy Barcelona zmierzy się na wyjeździe z Gironą. Adam Porażyński