Po zerwaniu więzadeł krzyżowych w prawym kolanie u Gaviego ponownie podniesiono temat przeciążenia kalendarza piłkarskiego. FIFA i UEFA dążą do rozgrywania jak największej liczby meczów. Nowy format Ligi Mistrzów, choć może być znacznie ciekawszy od obecnego, to rozszerza rozgrywki o siódmą i ósmą kolejkę w fazie "jesiennej" oraz o lutowy dwumecz w ramach 1/16 finału dla części zespołów. Hiszpańska federacja również szuka korzyści finansowych, jak tylko może - choć zlikwidowała dwumecze w Copa del Rey do ćwierćfinałów włącznie, to przeniosła rozgrywanie krajowego Superpucharu od Arabii Saudyjskiej i nakazała rozgrywanie go w ramach tzw. final four. FC Barcelona - Americas de Mexico. Sparing dla pieniędzy Jak się jednak okazuje, również sama FC Barcelona patrzy w pierwszej kolejności na korzyści finansowe. Jej stan ekonomiczny wciąż nie jest najlepszy. Joan Laporta zaplanował na 21 grudnia w amerykańskim Dallas sparing z Americas de Mexico, za który zarobi cztery miliony euro. 25 godzin wcześniej "Duma Katalonii" rozpocznie w stolicy Katalonii spotkanie ligowe z Almerią. Dziennik "Sport" poinformował we wtorkowy poranek, że piłkarze mistrzów Hiszpanii nie chcieli lecieć do USA. Na odpowiedź działaczy nie trzeba było długo czekać. Zdaniem dziennikarza każdy z zawodników otrzymał obietnicę otrzymania 100 tysięcy euro premii za wzięcie udziału w podróży za ocean. "To propozycja, którą otrzymali w zamian za to, że nie podniosą głosu, polecą po cichu do USA, zagrają i wrócą z uśmiechem do domu" - stwierdził Masnou. Według doniesień, argument finansowy przekonał graczy do zmiany zdania. Wspomniany żurnalista kończy swój artykuł ostrym komentarzem. Nie dziwi się, że przedstawiciele Barcelony wycofali pretensje do selekcjonera reprezentacji Hiszpanii Luisa de la Fuente ws. przeciążania Gaviego.