19 lutego bieżącego roku drużyna Paris Saint-Germain rozegrała jeden z najbardziej dramatycznych meczów w sezonie - ekipa ze stolicy Francji wygrała wówczas u siebie 4-3 z Lille, a bramkę na wagę zwycięstwa zdobył w 94. minucie Leo Messi. Triumf ten został jednak okupiony m.in. utratą Neymara na wiele miesięcy - Brazylijczyk doznał bowiem poważnego urazu kostki, który wymagał długotrwałego leczenia. Kampanię 2022/2023 miał więc już z głowy, pod znakiem zapytania stanęło też to, jaką formę będzie on reprezentował po swoim powrocie... Guardiola się wściekł, doskoczył do Haalanda. Oberwała tu nawet... kamera Neymar w doskonałej formie. Jej przebłyski zaprezentował nawet na... basenie Na razie jednak wygląda na to, że - oględnie rzecz ujmując - skrzydłowy nie stracił nic z dawnego blasku. Potwierdzeniem tego jest jego ostatni występ przeciwko Jeonbuk, w ramach którego w ciągu pełnych 90 minut dwukrotnie zdobywał bramki i raz asystował przy trafieniu Marco Asensio. To jednak nie wszystko. Do sieci trafił bowiem filmik, na którym widać, jak Neymar podczas wypoczynku na basenie rzuca sam sobie specyficzne wyzwanie. Otóż reprezentant "Canarinhos" postanowił z niemałego dystansu trafić wprost w... atrapę wielkiego lizaka. Brzmi to oczywiście dosyć śmiesznie, ale gracz bez wątpienia pokazał tu kawał swych zdolności - i fakt, że cieszy się już doskonałym zdrowiem. Polacy mieli już dość i... zjawił się Messi. Gwiazda bez litości, taki cios Neymar wróci do FC Barcelona? Hiszpania aż huczy od plotek To zaś powinna być bardzo istotna informacja nie tyle dla sztabu szkoleniowego PSG, na którego czele od niedawna stoi Luis Enrique, ale i dla... FC Barcelona, która ma być ponoć blisko pozyskania na powrót swojej dawnej gwiazdy, która do "Les Parisiens" odeszła z kolei w 2017 roku. Niejasne jest przy tym to, czy Neymar rozpocznie w ogóle sezon 2023/2024 w barwach zespołu z Parc des Princes - zwłaszcza, że ten zainauguruje swoje występy w Ligue 1 już wieczorem 12 sierpnia od starcia na własnym terenie z Lorient, a Brazylijczyka... brak w kadrze meczowej. Co będzie potem? Tu mogą decydować nawet nie tygodnie, a dni...