Ostatnie tygodnie są dla FC Barcelony niezwykle udane. Po niezwykle niemrawej inauguracji bieżącego sezonu drużyna Xaviego w końcu prezentuje odpowiednią formę, wchodząc na najwyższe obroty. W wymowny sposób świadczy o tym miniony weekend, ponieważ "Duma Katalonii" bezlitośnie wykorzystała wpadkę Realu Madryt w derbowym starciu z Atletico i wspięła się na szczyt tabeli w La Liga. Szczególnie satysfakcjonująca jest również wysoka dyspozycja Roberta Lewandowskiego, który w ostatnim czasie jest poza zasięgiem obrońców występujących w hiszpańskiej lidze. Cztery kolejne mecze z trafieniem jasno pokazują, że etatowy reprezentant Polski chwile kryzysu ma już dawno za sobą. Niestety, ale sielankowy nastrój w stolicy Katalonii został zmącony przez niepokojące wieści z Brazylii. Ich nowy, wyjątkowy nabytek, Vitor Roque doznał groźnie wyglądającej kontuzji, która wykluczyła go gry na dłuższy okres. Kilka dni temu opuścił boisko na noszach, wprawiając fanów Blaugrany w spore zakłopotanie. Wiadomo, że utalentowany 18-latek skręcił lewą kostkę tuż po kontakcie z rywalem i będzie pauzował przez osiem następnych tygodni. "Następca Lewandowskiego" przerwał milczenie ws. kontuzji. Przekazał ważną wiadomość Młody napastnik, który podpisał oficjalny kontrakt z FC Barceloną i dołączy do drużyny Xaviego w styczniu 2024 roku, zamierza w niezwykle intensywny sposób pracować na powrotem do pełnej sprawności. Jak informuje hiszpańskiego "Mundo Deportivo", zawodnik już współpracuje z fizjoterapeutami klubu, by jak najszybciej powrócić na ligowe boiska. Robert Lewandowski wreszcie ma nowego Muellera. Polak się doczekał, duet marzeń w Barcelonie Sam piłkarz w niezwykle optymistyczny sposób podchodzi do procesu rekonwalescencji. Za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych uspokoił fanów, podkreślając, że już wkrótce wróci do regularnej gry. Warto podkreślić, że kilka dni temu już na samym początku ligowego meczu Athletico Paranaense, popularny "Tigrinho" został brutalnie sfaulowany przez defensora rywali. Nico Hernandez w bezpardonowy sposób wszedł w nogi nastolatka, doprowadzając do poważnego urazu. Tuż przed przerwą piłkarz udał się do szatni, odczuwając ogromny ból z każdym krokiem. Świadczy o tym fakt, że nie mógł postawić stopy na ziemi. Boisko opuścił przy pomocy specjalistycznych kul. Robert Lewandowski dał niezłe show, a potem media zrobiły to. Ta przeróbka to prawdziwy hit Młody napastnik rodem z Brazylii jest przez wielu fanów FC Barcelony rozpatrywany w kategorii potencjalnego następcy Roberta Lewandowskiego. "Duma Katalonii" zapłaciła za usługi 18-latka aż 30 milionów euro, dlatego działacze klubu z wielkimi nadziejami podchodzą do jego przyszłej gry na Camp Nou. Zawodnik zasili szeregi Blaugrany już w styczniu 2024, z miejsca stając się rywalem kapitana reprezentacji Polski. 35-latek nie jest jednak na straconej pozycji, bo w ostatnich tygodniach mocno poprawił swoją grę, wchodząc na kosmiczny poziom. Napastnik wpisał się na listę strzelców w czterech meczach z rzędu w La Liga, dorzucając jedno trafienie w Lidze Mistrzów w starciu z belgijskim Royal Antwerp.