Vitor Roque jest już w stolicy Katalonii. Jak wiadomo, będzie pierwszym wzmocnieniem Barcelony w zimowym okienku transferowym. Joan Laporta nie wyklucza, że dodatkowo na wypożyczenie sprowadzony zostanie środkowy pomocnik, ale na razie cała uwaga mediów ogniskuje się na 18-letnim Brazylijczyku, który przed kilkunastoma godzinami przyleciał z ojczyzny do Hiszpanii. Dzięki temu obrońcy tytułu LaLiga będą mieli w swojej kadrze dwóch napastników. - Jestem bardzo szczęśliwy ze wszystkiego, co wydarzyło się w moim życiu. To było moim marzeniem, które właśnie udało się spełnić. Chcę się teraz uczyć od całej grupy i cieszyć się tym. Także strzelać bramki. Chcę nauczyć się jak najwięcej. Od dziecka było to moim marzeniem, ale także mojej rodziny. Oni również są tutaj, aby spełnić to marzenie. Chcę pomóc klubowi tak bardzo, jak to możliwe - mówił w środę. Fakt słabej skuteczności "Dumy Katalonii" w ostatnim czasie potęguje oczekiwania kibiców względem nastolatka, ale klubowi działacze i sztab szkoleniowy mają ze spokojem podchodzić do aspektu jego aklimatyzacji. Jak pisze "Sport", zarówno Xavi Hernandez, jak i Deco (dyrektor sportowy "Blaugrany") sami byli piłkarzami i rozumieją, że przystosowanie się do nowych okoliczności życiowych wymaga czasu. Tutaj w grę wchodzi zmiana kontynentu, czyli jeden z czynników potencjalnie najtrudniejszych do okiełznania. Wysoki pressing przede wszystkim. Oto jedyny wymóg wobec Roque Dziennikarze podają, że trenerzy będą w pierwszych sześciu miesiącach chcieli, by Roque miał dobre relacje z resztą zawodników, a od strony sportowej, by dobrze rozumiał mechanizmy taktyczne szkoleniowca. Xavi ma wymagać od niego od początku pokazywania tylko jednej cechy - intensywnego biegania w grze bez piłki. Kataloński dziennik oczywiście dodaje, że gdy Brazylijczyk od stycznia będzie trafiał do siatki, to oczywiście wyłącznie zaplusuje w oczach sztabu, ale podstawą jego oceny ma być doskok do posiadających piłkę obrońców przeciwnika i zmuszania ich do zagrywania długich piłek lub do popełnienia błędu. Okrzyknięty wielkim talentem Roque zadebiutował w brazylijskiej kadrze w marcu 2023 roku. Został wówczas w wieku 18 lat i 25 dni najmłodszym debiutantem "Canarinhos" od 1994 roku i czasów 17-letniego Luisa Nazario de Limy, czyli Ronaldo. W bordowo-granatowych barwach może wystąpić po raz pierwszy 4 stycznia podczas wyjazdowego starcia z Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich. Zagadkowy gest Lewandowskiego. Tak reaguje na ruch Barcelony? Kibice są bezlitośni