FC Barcelona szykuje swoim fanom w USA - których z pewnością nie brakuje - nie lada gratkę w najbliższych tygodniach. "Duma Katalonii" rozegra bowiem za Atlantykiem szereg spotkań w ramach przedsezonowego tournée i można śmiało rzec, że w tym przypadku hit pogania hit. Mistrzowie Hiszpanii zmierzą się bowiem z innymi europejskimi gigantami - Juventusem, Arsenalem, Milanem, czy, przede wszystkim, Realem Madryt. Oprócz tego, że cała wyprawa może wygenerować dla klubu naprawdę pokaźne przychody, to będzie też oczywiście okazją do przetestowania nowych zawodników czy sprawdzenia składu w różnych, odświeżonych kombinacjach. Tutaj zwłaszcza jedna rzecz wydaje się niezwykle ciekawa... Oto chytry plan Xaviego. Dzięki temu "Barca" może wygrać Ligę Mistrzów Sergino Dest z (ostatnią) szansą od Xaviego? Barcelona jeszcze go nie pożegnała Wbrew pozorom nie będzie tu mowa o najlepszym strzelcu "Blaugrany" Robercie Lewandowskim, nowym nabytku Ilkay'u Gundoganie czy "młodych wilkach" takich jak Gavi i Pedri. Fani FCB szczególną uwagę powinni skupić na... Sergino Deście, który ostatni sezon spędził na wypożyczeniu we wspominanym już wcześniej Milanie. Dest, na marginesie reprezentujący zresztą Stany Zjednoczone, jak dotychczas wydawał się być na wylocie z "Barcy" - media były mniej więcej zgodne co do tego, że swoimi umiejętnościami nie przekonał on do siebie menedżera Xaviego Hernandeza. Ziarno niepewności zasiało tu jednak "Mundo Deportivo" - wedle dziennikarzy Ferrana Martineza i Rogera Torello Amerykanin ma mimo wszystko dostać swoją (prawdopodobnie ostatnią) szansę na zdobycie uznania w oczach szkoleniowca i udać się na tournée. Lewandowski znów dostanie od Barcelony "prezent"? Wzięli na cel jego kolegę Dest wywróci plan FC Barcelona do góry nogami? Nie jest to wykluczone Gdyby faktycznie zebrał na boiskach w ojczyźnie dobre noty, to mogłoby to mocno zamieszać w... planach transferowych Barcelony, która być może nie musiałaby już tak pilnie szukać nowego prawego obrońcy. Dotychczas mówiło się głównie o tym, że "Duma Katalonii" wzięła na swój celownik Joao Cancelo, jego cena powinna jednak przekroczyć dobrze ponad 50 mln... Oczywiście niezła postawa Sergino Desta nie spowoduje automatyczne, że "Barca" zarzuci cały swój plan - jednak być może stanie się bardziej otwarta na inne alternatywy. W ostatnich miesiącach w klubie w ogóle nie było nominalnego prawego defensora, a po odejściu Hectora Bellerina do "przebranżowienia" zmuszani byli Kounde czy Arajuo. Czas na nowe otwarcie w tej kwestii?