Partner merytoryczny: Eleven Sports

Najpierw mowa o Szczęsnym, a teraz dzieje się to. Barcelona ściągnie bramkarza z emerytury?

"Ból i chwała" - takie dwa słowa pojawiły się na pierwszej stronie poniedziałkowego "Mundo Deportivo" w kontekście wygranego przez FC Barcelona ligowego starcia przeciwko Villarrealowi. Z jednej strony "Duma Katalonii" zatriumfowała wysoko, bo aż 5:1, z drugiej strony straciła bramkarza Marca-Andre ter Stegena, który zerwał ścięgno rzepki w prawym kolanie. Kontuzja ta sprawiła, że niemal od razu do "Barcy" zaczęto przypisywać nieoczekiwane transfery - takie jak ten Wojciecha Szczęsnego. Teraz zrobiło się z kolei głośno o innym golkiperze-emerycie, który mógłby dołączyć do ekipy Roberta Lewandowskiego...

Wojciecha Szczęsnego może być ciężko przekonać do dołączenia do Roberta Lewandowskiego w FC Barcelona. Co jednak stanie się z "opcją Bravo"?
Wojciecha Szczęsnego może być ciężko przekonać do dołączenia do Roberta Lewandowskiego w FC Barcelona. Co jednak stanie się z "opcją Bravo"?/SYLWIA DABROWA/Polska Press/East News - Giuseppe Maffia / NurPhoto / NurPhoto via AFP /East News

FC Barcelona po porażce 1:2 z AS Monaco w Lidze Mistrzów z wielką łatwością wróciła na zwycięską ścieżkę i w potyczce w ramach Primera Division przeciwko Villarreal C.F. praktycznie rozbiła oponentów, wygrywając na Estadio de la Ceramica 5:1.

Dla kibiców "Barcy" jednocześnie nadeszły jednak i gorsze wieści - podczas starcia z "Żółtą Łodzią Podwodną" niezwykle poważnej kontuzji doznał bramkarz Marc-Andre ter Stegen - jego uraz kolana wymagał nawet operacji i teraz założenie jest takie, że do gry będzie on mógł wrócić za około siedem - osiem miesięcy. To zaś sprawiło, że "Blaugrana" zaczęła się pilnie rozglądać za zastępstwem za Niemca...

Jednocześnie ruszyła również karuzela spekulacji, a jedne z ciekawszych doniesień dotyczyły potencjalnego powrotu z emerytury Wojciecha Szczęsnego, który ostatniego lata w zasadzie był już przymierzany do wicemistrzów Hiszpanii jeszcze przed tym, zanim odwiesił buty na korek. Sam "Szczena" uciął temat dosyć prędko, ale jednocześnie pojawił się tu inny kandydat-emeryt.

Claudio Bravo znowu w FC Barcelona? Jego odpoczynek od piłki nie trwał długo

Mowa o Claudio Bravo, który już przed laty był związany z Barceloną - doświadczony Chilijczyk udzielił bowiem wywiadu Ismaelowi Mahmudowi z portalu winwin.com, w którym przyznał wprost, że jeśli otrzyma on telefon z Katalonii, to stawi się na wezwanie.

Warto nadmienić, że stan bezczynności Bravo nie trwa na razie długo - jego rozbrat z futbolem nastąpił oficjalnie w zasadzie zaledwie kilka tygodni temu. Ostatnim miejscem zatrudnienia futbolisty był Real Betis.

Pena tymczasowym zastępstwem za ter Stegena. Co dalej zrobi Barcelona?

Na ten moment wydaje się mało prawdopodobne to, by Laporta wespół z Flickiem widzieli w roli "jedynki" 41-latka. Czas na decyzje jednak ucieka - na razie zapowiada się po prostu na to, że między słupkami zamelduje się na pewien czas Inaki Pena, dla którego głównym rywalem będzie występujący w rezerwach "Barcy" 20-letni Ander Astralaga

Jeszcze inną, interesującą opcją "na już" jest podpisanie krótkiego kontraktu z Keylorem Navasem - według Ferrana Martineza z "Mundo Deportivo" 37-latek, były gracz m.in. Realu Madryt, również ma wielkie chęci do gry dla FC Barcelona - a że jest dostępny za darmo...

Claudio Bravo na ma za sobą ogrom sukcesów w Barcelonie

Claudio Bravo z FCB był związany w latach 2014-2016 i w tym okresie sięgnął z klubem m.in. po dwa mistrzostwa Hiszpanii, dwa Puchary Króla i - co szczególnie istotne - trofeum Ligi Mistrzów. Później, nim trafił do Betisu, związał się jeszcze z Manchesterem City.

FC Barcelona/AFP
Marc-Andre ter Stegen/AFP
Robert Lewandowski i Marc-Andre ter Stegen/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem