Wygląda na to, że współpraca szkoleniowca z CR7 w Realu Madryt nie układała się najlepiej. Cytowany przez goal.com Mourinho przyznał, że skrzydłowy "Królewskich" ma problem, bo wydaje mu się, że wie wszystko. Obecny trener Chelsea Londyn zasugerował, że większym szacunkiem cieszy się w jego oczach Brazylijczyk Ronaldo, niż jego utalentowany rodak. "Zostałem samodzielnym trenerem w 2000 roku, ale wcześniej pracowałem jako asystent wielkich szkoleniowców w wielkich klubach, w których roiło się od gwiazd. Miałem 30 lat kiedy trenowałem Ronaldo, ale nie tego (Cristiano - przyp.red), tylko tego prawdziwego, z Brazylii" - prowokuje Mourinho. "Trenowałem Rivaldo, Figo, Guardiolę. Pracowałem z wielkimi zawodnikami, kiedy byłem bardzo młodym trenerem. Byłem wtedy tylko asystentem, ale czułem, że mam potencjał" - dodaje szkoleniowiec Chelsea.