"Królewscy" w tym sezonie bronią mistrzowskiego tytułu. Na razie jednak nie wiedzie im się najlepiej, bo po sześciu kolejkach zajmują dopiero 6. miejsce i mają aż osiem punktów straty do liderującej Barcelony. Wydaje się jednak, że Real wraca na właściwe tory o czym mogą świadczyć ostatnie wyniki. Podopieczni Jose Mourinho rozbili w La Liga Deportivo La Coruna 5-1, a w Lidze Mistrzów wysoko pokonali na wyjeździe Ajax Amsterdam 4-1. W niedzielę czeka "Los blancos" starcie z odwiecznym rywalem na Camp Nou."Kiedy Real gra z Barceloną świat się zatrzymuje" - powiedział Mourinho w wywiadzie dla stacji telewizyjnej Bein Sport."Kochamy te pojedynki i jestem pewien, że nasi rywale czują tak samo. W tym sensie, to z całą pewnością nie jest zwykły ligowy mecz" - zaznaczył Portugalczyk. "Naszym celem jest obrona tytułu" - dodał."Rok temu nie byliśmy mistrzami. Teraz moi zawodnicy rozpoczęli sezon jako obrońcy tytułu, co oczywiście jest prestiżowe, ale też wywiera presję. Moim zdaniem to fundamentalna różnica" - tłumaczył Mourinho."The Special One" został zapytany o szanse Realu w obecnej edycji Ligi Mistrzów. "Champions League? To są rozgrywki w których różnica pomiędzy zwycięzcą a przegranym jest bardzo mała. Nie sądzę, żeby ktoś stawiał na Chelsea Londyn w ubiegłym sezonie. Ale oni triumfowali i jestem z tego powodu szczęśliwy, bo moje serce jest niebieskie. My liczymy na ćwierćfinał lub półfinał, a potem wszystko może się zdarzyć" - stwierdził."Jestem szczęśliwy w Madrycie i chcę kontynuować pracę w Realu. Podpisałem umowę na następne cztery lata, bo jesteśmy najlepszym klubem piłkarskim na świecie. Po moich triumfach w Anglii i Włoszech, Realu brakowało w moim CV. Teraz to mam i muszę pracować najlepiej jak potrafię. W Londynie czułem się wyśmienicie i kiedyś tam wrócę" - zakończył Mourinho. Zapraszamy na relację na żywo z meczu FC Barcelona - Real Madryt!