Szef holenderskiego związku zawodowych piłkarzy, czyli Jewhen Lewczenko nie przebierał w słowach komentując zachowanie Barcelony wobec Frenkiego de Jonga. Mocne słowa. "De Jong jest niemal szantażowany" Przypomnimy: holenderski pomocnik nie chciał ostatnio skorzystać z oferty przejścia do Manchesteru United, choć Barcelona była zdeterminowana, by go sprzedać. Piłkarz jest ponoć nastawiony na pozostanie w Katalonii. Pisaliśmy o tym tutaj. Problem w tym, że de Jong zarabia w Barcelonie potężne pieniądze. Chodzi o blisko 11 milionów euro. Ostatecznie działacze "Barcy" zdecydowali się ponoć poinformować Holendra, że może być jak najbardziej brany pod uwagę pod kątem regularnej gry, ale tylko jeśli zgodzi się na drastyczną obniżkę pensji - o ok. 4 miliony euro. Tak - według doniesień hiszpańskich mediów - miał postawić sprawę w rozmowie z pomocnikiem Xavi Hernandez. Wielu osobom nie podoba się taka sytuacja. - Frenkie de Jong jest niemal szantażowany przez Barcelonę - wypalił Lewczenko. - To jakieś szaleństwo - uznał. Wcześniej mocno skrytykował "Blaugranę" za potraktowanie de Jonga również inny znany ex-piłkarz, Gary Neville. Argumenty krytyków Barcy są podobne. Przekonują, że skoro kataloński klub pozwolił sobie na wydanie okrągłych sum na takich piłkarzy, jak Robert Lewandowski, to nie powinien narzekać na sytuację finansową, tylko wywiązywać się ze zobowiązań wobec dotychczasowych graczy. Czytaj także: Ale nawywijał! Szampański nastrój prezydenta Barcelony