W Hiszpanii nie jest żadną tajemnicą, że Miralem Pjanić oraz Ronald Koeman - delikatnie rzecz ujmując - nie przepadają za sobą. Holenderski szkoleniowiec, nim Pjanić udał się do Turcji na wypożyczenie, niemalże w ogóle nie stawiał na pomocnika, który - nie licząc epizodycznych, trwających z reguły kilkanaście minut występów - został odsunięty na boczny tor. Ta sytuacja wywołała sporą frustrację u Bośniaka, który przybył na Camp Nou z Juventusu z wielkimi nadziejami, a odchodził do Besiktasu z wielką ulgą. Nim na dobre zadomowił się w zespole "Czarnych Orłów", udzielił jeszcze obszernego wywiadu, w którym nie zostawił suchej nitki na Koemanie. "Czułem się nieszanowany" - mówił piłkarz, który, jak się zdaje, postanowił po raz kolejny skrytykować menedżera "Dumy Katalonii". Miralem Pjanić: Wyniki nie spełniają oczekiwań kibiców Miralem Pjanić wypowiedział się bowiem dla telewizji beIN Sports na temat obecnej sytuacji w FC Barcelona. Zawodnik przyznał, że obecny okres jest szczególnie trudny dla klubu."Wyniki nie wyglądają tak, jakby sobie życzyli tego fani, więc pojawia się presja na zawodnikach" - mówi Bośniak. W tej chwili "Barca" po siedmiu rozegranych meczach (i jednym zaległym) ma 12 punktów w Primera Division i zajmuje dziewiątą lokatę w tabeli."Być może potrzebny jest dobry lider, aby postawić ten zespół na nogi. Barcelona powróci do swej przeszłości, ale zajmie to trochę czasu" - orzekł piłkarz, nawiązując do dawnych sukcesów FCB. Sebastian Staszewski, Radosław Majewski i Sławomir Peszko o polskiej Ekstraklasie - Oglądaj teraz! Ronald Koeman skrytykowany przez Pjanicia? Ta wypowiedź, choć niejednoznaczna, zdaje się być kolejnym "prztyczkiem" w kierunku Koemana. Drugą ewentualnością może być tu odniesienie do odejścia Leo Messiego, choć w tym przypadku Pjanić raczej by bezpośrednio wymienił nazwisko słynnego Argentyńczyka."Barcelona zawsze była w czwórce czy piątce najlepszych zespołów na świecie i kiedyś do tego powróci" - skwitował Pjanić. Miralem Pjanić jest związany z Barceloną do 2024 roku Kontrakt Pjanicia z FC Barcelona wygasa w czerwcu 2024 roku. Wydaje się jednak wielce nieprawdopodobne, byśmy zobaczyli jeszcze kiedyś bośniackiego pomocnika w bordowo-granatowych barwach - chyba, że już pod rządami nowego trenera. Zmiana na stanowisku szkoleniowca, w obliczu wynikowego kryzysu "Barcy", wydaje się z kolei wcale nie tak odległa. PaCze