Bojan Krkić cytowany przez hiszpańskie media wypowiedział się na temat presji, jaką czuł, będąc jedną z największych młodych gwiazd w Barcelonie. W swoich wypowiedziach Katalończyk serbskiego pochodzenia nawiązywał do Ansu Fatiego, który aktualnie boryka się z podobnymi wyzwaniami. Na początku warto zaznaczyć, że przypadki obu piłkarzy różnią się pewnym ważnym aspektem. Dla Bojana Krkicia presja była głównym powodem załamania formy - zawodnik we wcześniejszych latach przyznał, że przegrał swoją wielką karierę w głowie, ponieważ nie radził sobie z emocjami towarzyszącymi wielkim piłkarskim wydarzeniom. Problemy Fatiego natomiast są spowodowane licznymi urazami. Punktem wspólnym jest jednak łatka "nowego Messiego", która została przypięta obu zawodnikom w bardzo młodym wieku, co również mogło negatywnie odbyć się na ich mentalności. Bojan Krkić wspomina trudne chwile w Barcelonie - Doświadczyłem z pierwszej ręki tego, przez co przechodzi Ansu Fati. Od 13 roku życia zawsze chodziłem do psychologa, ze względu na całą presję, pod jaką się znajdowałem - powiedział Hiszpan. - Przechodzisz wtedy od bycia zwykłą osobą, do bycia postacią w wielkiej piłce. Kiedy miałem 17 lat, musiałem mierzyć się z etykietą "nowego Messiego". Musiałem się nauczyć, jak się od tego uwolnić i być świadomym tego, jakie są moje ograniczenia i akceptować je - dodaje. - Istnieje ogromna różnica w traktowaniu w pomiędzy sytuacją, kiedy wszystko idzie po Twojej myśli, a taką w której zaczynają się problemy spowodowane chociażby kontuzjami. Niestety, jesteśmy traktowani jak produkt - skomentował były zawodnik "Barcy". Bojan Krkić na początku swojej profesjonalnej kariery był postrzegany jako wielki fenomen. Szczyt jego kariery przypadł na lata 2007-2010. Jednak już wtedy pojawiały się u niego problemy z mentalnością. W 2008 roku Luis Aragones chciał powołać go na Mistrzostwa Europy w Austrii i Szwajcarii, ale piłkarz zdecydował się odmówić, ponieważ czuł, że nie udźwignie ciężaru tej imprezy. Brak Lewandowskiego to nie problem? Wyniki Barcelony by na to wskazywały Hiszpan odszedł z FC Barcelony w 2011 roku. W następnych latach grał w klubach takich jak: AS Roma, AC Milan, Stoke City czy Mainz. Nigdy już jednak nie nawiązał do swoich najlepszych lat z "Dumy Katalonii". Jego ostatnim klubem był japoński Vissel Kobe - Krkić występował tam u boku Andresa Iniesty, który w wywiadach po zakończeniu kariery na Camp Nou również opowiadał o destrukcyjnej sile presji, jaka towarzyszy na co dzień zawodnikom "Barcy".