Rzecz bowiem w tym, że Holender odrzuca wszystkie oferty transferowe, jakie nadchodzą do FC Barcelona. <a class="db-object" title="AS Roma" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-as-roma,spti,3252" data-id="3252" data-type="t">AS Roma</a>, <a class="db-object" title="Newcastle United" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-newcastle-united,spti,7243" data-id="7243" data-type="t">Newcastle United</a> i Manchester United chciały go pozyskać, z czego <a class="db-object" title="Manchester United" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-manchester-united,spti,3370" data-id="3370" data-type="t">Manchester United</a> na bardzo dobrych, porównywalnych do FC Barcelona warunkach. Holender się nie zgodził, co oburza władze katalońskiego klubu. FC Barcelona chce zarobić na Depayu <a class="db-object" title="FC Barcelona" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-fc-barcelona,spti,3390" data-id="3390" data-type="t">FC Barcelona</a> uważa bowiem, że Memphis Depay robi jej na złość i specjalnie gra na zwłokę, odwlekając odejście. Chodzi o to, by rozpoczął się styczeń i holenderski piłkarz mógł odejść z klubu za darmo, wraz z wygasającym w czerwcu kontraktem. To ostatni moment, by pogrążona w kłopotach finansowych FC Barcelona mogła jeszcze na nim coś zarobić. Jeżeli jednak Depay odejdzie za darmo, wtedy może liczyć na wyższą kwotę wypłaconą mu indywidualnie. A Memphis Depay jest zawodnikiem wartym sporych pieniędzy. Warto jednak pamiętać, że sama FC Barcelona pozyskała go latem 2021 roku z <a class="db-object" title="Olympique Lyon" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-olympique-lyon,spti,3276" data-id="3276" data-type="t">Olympique Lyon</a> bez odstępnego. <a class="db-object" title="Memphis Depay" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-memphis-depay,sppi,2025" data-id="2025" data-type="p">Memphis Depay</a> zagrał w tym sezonie tylko w trzech meczach FC Barcelona - dwóch ligowych i jednym w Lidze Mistrzów z Viktorią Pilzno.