Ten trener miał być idealnym dla "Dumy Katalonii". Przede wszystkim dlatego, że to w niej zaczynał karierę, więc wiedział o klubie wszystko od podszewki. Kończył ją co prawda w Al-Sadd, ale trafił tam już tylko na ostatnie piłkarskie podrygi. I właśnie w tym katarskim zespole Xavi zaczynał pracę szkoleniową w 2019 roku. W listopadzie 2021 wrócił do Barcelony i rozpoczął nowy rozdział w swoim ukochanym klubie. Wydawało się, że praca tego trenera daje rezultaty. W poprzednim sezonie wywalczył z "Dumą Katalonii" najpierw Superpuchar Hiszpanii, a następnie, po kilku latach, mistrzostwo kraju. FC Barcelona. Telenowela z Xavim Obecne rozgrywki miały potwierdzić dobry kurs, tymczasem coś poszło niezgodnie z planem. Do tego stopnia, że w styczniu Xavi ogłosił, że po sezonie odchodzi z klubu, choć miał jeszcze przez rok ważny kontrakt. Potem jednak wyniki się poprawiły, przyszła seria bez porażki i choć drużyna odpadła z ćwierćfinału Ligi Mistrzów, a także straciła szansę na obronę tytułu w Hiszpanii, to w kwietniu podano, że szkoleniowiec jednak zostaje. Telenowela w Barcelonie trwała dalej. Miesiąc później było już jasne, że Xavi straci pracę. I teraz hiszpańskie media szukają przyczyn. Okazuje się, że trener, razem z dyrektorem sportowym Deco, po ogłoszeniu kwietniowej decyzji, rzucili się do pracy związanej planami na przyszły sezon. Xavi miał nie wiązać już ich z dwójką zawodników - Lewandowskim i Joao Felixem. Wspólnie z Deco doszli do przekonania, że dla "rozwoju" ekipy" tych piłkarzy powinno się pozbyć, co nie zgadzało się z wizją Joana Laporty. I jak komentują hiszpańskie media zwolnienie Xaviego, a zatrudnienie na jego miejsce Hansiego Flicka, które ma być oficjalnie potwierdzone na początku przyszłego tygodnia, oznacza, że prezes Barcelony dał jasny sygnał, iż "Lewandowski jest fundamentalnym graczem" na przyszły sezon. W przypadku 35-letniego Polaka w grę wchodzi równie to, że liczba występów w następnych rozgrywkach będzie kluczowa w kwestii, czy jego kontrakt będzie obowiązywał także w sezonie 2025/26 (musi rozegrać 55 procent spotkań). FC Barcelona. Xavi wytypował pięciu graczy do odejścia Na liście Xaviego zawodników do odejścia znaleźli się także: Oriol Romeu, Marcos Alonso i Vitor Roque. Jeśli w przypadku tych dwóch pierwszych, nikt nie może mieć żadnych wątpliwości, to sytuacja Brazylijczyka jest dziwna. Przecież przyszedł on do "Dumy Katalonii" dopiero w tym roku, ale na razie nie przekonał do siebie i rzadko wchodził nawet z ławki rezerwowych. W jego przypadku w grę mogłoby wchodzić wypożyczenie, jednak agent 19-latka zagroził, że jeśli jego klient odejdzie z Barcelony, to tylko na zasadzie transferu definitywnego. Na razie "Duma Katalonii" musi dokończyć obecny sezon, a jej ostatnim przeciwnikiem będzie Sevilla FC. Początek meczu w stolicy Andaluzji o 21.00. Transmisja w Canal+ Sport, a tekstowa w Interii.