Po czterech ligowych kolejkach Robert Lewandowski ma na koncie pięć bramek w La Liga. Z takim dorobkiem Polak jest współliderem klasyfikacji strzelców. Nie ma dnia, by nie był wychwalany w hiszpańskich mediach. Cichym bohaterem Barcelony pozostaje jednak Marc-Andre ter Stegen. Niemiecki bramkarz spisuje się od początku sezonu fantastycznie. Świadczy o tym efektywność jego interwencji - do tej pory obronił 12 z 13 strzałów, co oznacza 92,3 proc. skuteczności. O takim pułapie może pomarzyć nawet "Lewy". Marc-Andre ter Stegen? "Ten człowiek to ściana" "Wrócił wielki ter Stegen. Odgrywa w wyjściowej jedenastce kluczową rolę i zapewnia zespołowi punkty" - czytamy w poniedziałkowym wydaniu "Mundo Deportivo". A "Marca" dodaje: "Ten człowiek to ściana". - Tak, Marc jest obecnie w rewelacyjnej formie - potwierdza trener Xavi Hernandez. Kluczowa para Barcelony. Niemiec i "napastnik jak pan Bóg przykazał" Barcelona zajmuje drugie miejsce w tabeli La Liga ze stosunkiem bramek 11-1. Jedyny raz ter Stegen dał się pokonać w meczu z Realem Sociedad (4-1), akurat gdy zakładał kapitańską opaskę. W potyczkach z Rayo Vallecano (0-0), Realem Valladolid (4-0) i Sevilla FC (3-0) zachował czyste konto. Nie jest typem golkipera przywiązanym do linii bramkowej, świetnie gra również na przedpolu. W miniony weekend był piątym zawodnikiem "Blaugrany" pod względem liczby celnych podań. Wykonał również kilka przechwytów. Ter Stegen skończył w tym roku 30 lat. Przed nim więc jeszcze przynajmniej kilka sezonów gry na najwyższym poziomie. Jego kontrakt z Barceloną wygasa w połowie 2025 roku. Bramkarz "Dumy Katalonii" wydaje się godnym następcą Manuela Neuera w reprezentacji Niemiec. Twarzą w twarz staną już w przyszłym tygodniu, dokładnie 13 września. W drugiej kolejce gier grupowych Ligi Mistrzów Bayern Monachium zmierzy się na Allianz Arena właśnie z Katalończykami. ZOBACZ TAKŻE: