Już w kwietniu dziennikarz "Asa" Tomas Roncero podawał, że w sobotę 29 lipca Real Madryt po raz kolejny rozegra sparing z Barceloną. Wcześniej działo się to w 2017 roku w Miami oraz pięć lat później w Las Vegas. Teraz letnia rywalizacja odwiecznych przeciwników przeniesie się do Dallas. "Żadna letnia trasa po Stanach Zjednoczonych nie jest warta uwagi bez El Clasico w rozpisce. Liczba fanów, których Real i Barcelona mają w kraju gwiazd i pasów, skłoniła organizatorów do znalezienia miejsca na ten mecz w programie także tego lata. To będzie trzecie Clasico rozegrane w tym kraju w XXI wieku. Wybranym miastem jest Dallas z imponującym stadionem Cotton Bowl na 92 101 miejsc" - pisał wspomniany żurnalista. Hiszpanie bezwzględni dla Roberta Lewandowskiego. Wydali jasny werdykt El Clasico o godzinie 19:30 czasu polskiego. Coraz bliżej sparing w Dallas Media odsłaniają kolejne niewiadome w sprawie tego spotkania. Dobrze poinformowany serwis Relevo.com podał, że rozpocznie się ono o godzinie 12:30 czasu lokalnego, czyli o 19:30 czasu polskiego. To z pewnością byłaby świetna informacja z perspektywy polskich kibiców obu zespołów, a także sympatyków Roberta Lewandowskiego. Trzeba jednak przyznać, że granie w upale nie wpłynie dobrze na intensywność meczu. Obecnie w Dallas panują 36-stopniowe upały. Organizatorzy pewnie chcą jednak ukłonić się w stronę europejskiego rynku telewizyjnego. Wielki transfer Wieczystej stał się faktem. Znany piłkarz podpisał kontrakt W zeszłym roku oba zespoły wróciły do organizacji sparingów przedsezonowych w USA po przerwie spowodowanej wybuchem pandemii. "Los Blancos" mierzyli się także z Juventusem i Club America, a "Duma Katalonii" z Interem Miami, New York Red Bulls oraz również ze "Starą Damą". W najbliższych tygodniach za oceanem zdobywcy ostatniego Pucharu Króla zmierzą się jeszcze z Juventusem, Milanem i Manchesterem United, a świeżo upieczeni mistrzowie Hiszpanii również z wymienionymi dwiema włoskimi ekipami, a także z Arsenalem.