Przypomnijmy: w marcu 2011 roku świat obiegła wieść, że Eric Abidal - wówczas grający dla "Dumy Katalonii" - zmaga się z rakiem wątroby. Rok później zapadła decyzja, że - aby móc powrócić do pełni zdrowia - będzie się musiał poddać operacji przeszczepu wątroby, która zakończyła się sukcesem. Stała się ona przy tym jednocześnie przyczynkiem do wieloletnich problemów byłego już piłkarza. Pierwsze potencjalne nieprawidłowości związane z zabiegiem zaczęły pojawiać się już w 2017 roku - rok później z kolei ten sam "El Confidencial" ujawnił, że hiszpańska policja miała wejść w posiadanie nagrań z rozmów Sandro Rosella, prezesa Barcelony w latach 2010-2014 z członkiem zarządu Juanjo Castillo, z których ma wynikać jasno, iż przedstawiciele klubu pośredniczyli przy nielegalnym zakupie organu. Eric Abidal kłamał w sprawie kuzyna i przeszczepu? Zaskakujące wyniki badań Od kilku lat trwa więc dochodzenie w tej sprawie, a najnowsze ustalenia mają być jeszcze bardziej zaskakujące. Zdaniem dziennika raport przygotowany przez Narodowy Instytut Toksykologii wykazuje, że historia o tym, jakoby dawca fragmentu wątroby do przeszczepu - Gerard Armand - ma nie być kuzynem Abidala, jak to niegdyś deklarowano, a zupełnie obcą osobą. To ma z kolei być podstawą do oficjalnego wytoczenia byłemu obrońcy zarzutu dotyczącego handlu organami. Wyniki tych badań podważył jednak zespół prawników wspominanego już Rosella. W ich oficjalnym komunikacie stwierdzono, że w samym raporcie padły słowa o tym, że pobrane próbki "nie są najodpowiedniejszym materiałem" do potwierdzania pokrewieństwa między Abidalem i Armandem. Eric Abidal w ogniu oskarżeń. Sprawa jego operacji pozostanie w toku Wszystkie strony oskarżane o nielegalne działania - były futbolista, jego rzekomy kuzyn i Rosell zaprzeczają stanowczo nieprawidłowościom, natomiast sprawa z całą pewnością na tym etapie nie rozejdzie się po kościach. Niewykluczone, że zostaną też zlecone kolejne badania genetyczne Francuza. Eric Abidal, prócz Barcelony i Monaco, grał też w Lille i Lyonie. Karierę kończył w 2014 r. jako zawodnik Olympiakosu Pireus. 67 razy reprezentował również Francję. Zobacz także: Kylian Mbappe zostanie w PSG na prośbę prezydenta Francji?