12 pkt przewagi na siedem kolejek przed końcem sezonu to przewaga bezpieczna? Trener Realu Carlo Ancelotti myśli inaczej. Włoch przypomina, że jedno potknięcie może wywołać lawinę nieszczęść. Przywołuje finał Ligi Mistrzów z 2005 roku, w którym jego Milan prowadził z Liverpoolem do przerwy 3-0 i przegrał. Sevilla - Real w Primera Division. Karim Benzema wraca do gry Barcelona i Sevilla tracą do Realu po 12 pkt, ale Katalończycy mają mecz zaległy. Są obolali i sfrustrowani po klęsce z Eintrachtem Frankfurt w Lidze Europy. Drużyna Xaviego Hernandeza wygrała niedawno El Clasico na Santiago Bernabeu aż 4-0, potem pokonała Sevillę na Camp Nou 1-0, a po ostatnim ligowym zwycięstwie nad Levante 3-2, jej trener powiedział, że nie porzuca marzenia o tytule mistrza Hiszpanii. - Gdyby Real potknął się w najbliższych dwóch tygodniach, to kto wie - dodał. Te słowa padły jeszcze przed porażką z Eintrachtem. Teraz Katalończycy muszą był jeszcze bardziej zmotywowani. Dziś Real wyjeżdża do Sewilli - to najtrudniejszy rywal jaki został im na finiszu ligowego sezonu. Zwycięstwo gospodarzy przywróciłoby emocje Primera Division? Julen Lopetegui odzyskał wszystkich graczy kontuzjowanych. Dziś o godzinie 21 może wystawić skład jaki chce. Ancelotti nie ma takiego komfortu. W meczu z Chelsea w Lidze Mistrzów stracił Mendy’ego i Marcelo - obydwu lewych obrońców. Odzyskał Karima Benzemę i stopera Nacho. Bez Francuza - najskuteczniejszego gracza La Liga (24 gole) Real poległ z Barceloną. Dziś nie ma bez Benzemy królewskiej drużyny. - To nasz najważniejszy piłkarz - mówi pomocnik Casemiro. Gole Francuza dały Realowi pozycję lidera La Liga i półfinał Ligi Mistrzów. W pierwszym starciu Sevilli z Realem na Santiago Bernabeu goście przeważali 80 minut. Prowadzili 1-0, ale przegrali 1-2. Cudowną bramkę po solowym rajdzie zdobył Vinicius Junior - to nowy gigant La Liga. - Tak gra Real. 80 minut nie ma go na boisku, by w kolejne 10 unicestwić przeciwnika - mówi pomocnik Sevilli Papu Gomez. Dla niego najważniejszym graczem Królewskich jest Luka Modrić. Starszy od Argentyńczyka o dwa lata, ale wiecznie młody. - Chorwat to jest geniusz, punkt odniesienia dla wszystkich graczy drugiej linii na świecie. Ja też się na nim wzoruję od kiedy gram bardziej cofnięty - mówi Papu Gomez. Sevilla - Real. Bono i defensywa bronią na zespół Carlo Ancelottiego Dziennikarz "Marki" zapytał Argentyńczyka o Benzemę. - Klasa światowa. Ja wierzę jednak w naszych obrońców. Są niesamowici - mówi. Rzeczywiście Sevilla straciła zaledwie 22 gole w tym sezonie ligowym. Aż o 18 mniej niż Atletico Madryt słynące z gry w defensywie. Bramkarz Realu Thibaut Courtois puścił w Primera Division 26 bramek. Gra życiowy sezon. Ale zapewne to jednak urodzony w Kanadzie Marokańczyk Bono z Sevilli zdobędzie nagrodę "Zamora" dla najlepszego bramkarza ligi. Bono zagrał 25 spotkań ligowych, puścił w nich 16 bramek. To daje średnią 0,64. Courtois ma średnią znacznie wyższą 0,83. Aby aspirować do Zamory trzeba rozegrać 28 spotkań Primera Division. Marokańczyk zapewne spełni ten warunek do końca sezonu. Dla Lopeteguiego to teraz kluczowa postać drużyny. Tabelę La Liga znajdziesz tutaj! Trener Sevilli wyrzucony w 2018 roku z Realu Madryt nie chce słyszeć o zemstach, rewanżach, odgrywaniu się za klubie z Santiago Bernabeu i Florentino Perezie. Prezes Królewskich mocno naznaczył jego karierę. Pozbawił go pracy z reprezentacją Hiszpanii tuż przed startem mundialu w Rosji, a potem wyrzucił z Realu po kilku miesiącach. Lopetegui zrobi co w jego mocy, by Królewscy nie zbliżyli się dziś do celu. Przed rokiem minimalnie przegrali finisz z Atletico Madryt. Najlepszy trener w historii Realu Zinedine Zidane stracił wtedy posadę. Ancelotti musi sięgnąć po mistrzostwo - inne rozstrzygnięcie byłoby dla jego zespołu katastrofą. Drużyna z Santiago Bernabeu pokazała w tym sezonie wielki charakter. W 1/8 finału Ligi Mistrzów z PSG i ćwierćfinale z Chelsea przetrwała ekstremalnie trudne chwile. Dziś Real to znów brzmi dumnie. Nie można tego zepsuć. Sevilla spróbuje. Dariusz Wołowski ZOBACZ TEŻ: Niesamowity jubileusz Karima Benzemy Można przegrać prowadząc 3-0. Carlo Ancelotti niepewny tytułu mistrza Hiszpanii Thriller w Madrycie. Królewscy wrócili z zaświatów