W Hiszpanii trwają prace nad nowymi przepisami prawa, które mają znacząco wpłynąć na tamtejsze środowisko sportowe. W bieżącym tygodniu dziennik "ABC" przestrzegał: "Nowe prawo podzieli profesjonalne kluby piłkarskie na dwa bloki, co może doprowadzić do strajku w hiszpańskim futbolu". Większość klubów La Ligi i Segunda Division nie zgadza się z zapisami zawartymi w projekcie ustawy. Na przeciwległym biegunie są Real Madryt, FC Barcelona i Athletic Bilbao, którym odpowiada oryginalny tekst dokumentu. Sytuacja zrobiła się tak napięta, że w mediach poważnie zaczęto rozważać możliwość strajku już w najbliższej kolejce hiszpańskiej ligi. Larum podniesiono zwłaszcza po słowach wiceprezydenta Primera Divison, Quico Catalana. W rozmowie superdeporte.es publicznie mówił o potencjalnym bojkocie rozgrywek. Są nowe wieści w sprawie. Leje kubeł zimnej wody. To koniec złudzeń dla Barcelony i "Lewego" w Lidze Mistrzów Co dalej z rozgrywkami ligi hiszpańskiej? Grozili bojkotem Nowa ustawa o sporcie w praktyce ułatwiłaby hiszpańskim gigantom dołączenie do Superligi, co wiązałoby się ze stratami finansowymi tamtejszego środowiska piłkarskiego. Catalan uszczerbek szacuje na nawet 9 miliardów euro. "Jeśli Real i Barca chcą grać w Superlidze, powinno się im odebrać licencję La Ligi. Ta nowa ustawa zniszczy hiszpańską piłkę nożną" - ostrzegał Quico. On, władze La Ligi i 39 klubów oczekują zapisu, wedle którego nieautoryzowany udział któregokolwiek z hiszpańskich klubów w międzynarodowych rozgrywkach automatycznie oznaczałby wykluczenie z ligi hiszpańskiej. Jak przekazał kataloński "Sport" bez wdawania się w szczegóły, wypracowano częściowe porozumienie. Jest już po spotkaniu piłkarskiego kongresu, który dał zielone światło dla dalszych prac nad ustawą o sporcie. To oznacza, że najbliższa kolejka Primera Division rozegrana zostanie w normalnym trybie. FC Barcelona z bramkostrzelnym Robertem Lewandowskim w składzie zmierzy się z Valencią. Mecz zaplanowano na 29 października na godzinę 21.00. Gwiazda Barcy mocno o Lewandowskim! "Prawda jest taka, że od pierwszego dnia…”